Urząd Komisji Nadzoru Finansowego ocenia, że kredytodawcy przekazują tylko ogólne stwierdzenia, bez wskazywania konkretnych i szczegółowych danych o wnioskującym oraz jego sytuacji finansowej, które miały wpływ na decyzję kredytową podjętą przez instytucję.
UKNF zaznacza poza tym, że określenie terminu przetwarzania danych osób wnioskujących o kredyt, które nie zawarły z kredytodawcą umowy, ma istotne znaczenie z punktu widzenia przepisów dotyczących przetwarzania danych osobowych. Klient, który nie otrzymał kredytu w związku z negatywną oceną zdolności kredytowej, może w każdym momencie złożyć wniosek o udzielenie wyjaśnień, a kredytodawca jest zobowiązany tych wyjaśnień udzielić – przypomina urząd. Z drugiej jednak strony bezterminowe przetwarzanie danych wnioskodawców (którzy nie są klientami) budzi uzasadnione zastrzeżenia z punktu widzenia przepisów o ochronie danych osobowych.
Urząd zaznacza, że optymalne i pożądane jest uwzględnianie przez banki w odpowiedziach na wnioski klientów zindywidualizowanej i szczegółowej informacji, w tym na temat środków, które klient powinien przedsięwziąć, aby usunąć negatywne skutki determinujące decyzję kredytodawcy o nieprzyznaniu kredytu.
UKNF zaleca też, aby w związku z decyzją o odmowie udzielenia kredytu instytucja każdorazowo informowała wnioskujących o terminie, w jakim mogą oni uzyskać wyjaśnienia dotyczące oceny zdolności kredytowej.
UKNF zajął też stanowisko w sprawie terminu, w jakim banki muszą poinformować klienta ubiegającego się o kredyt mieszkaniowy o podjętej decyzji kredytowej. Nowelizacja ustawy o kredycie hipotecznym, przeprowadzona w 2017 r., wprowadziła maksymalny limit 21 dni od momentu złożenia dokumentów. W tym czasie klient powinien otrzymać informację, czy kredyt zostanie mu przyznany czy nie. Dzięki temu klienci nie muszą czekać tygodniami, żeby złożyć wniosek w innym banku. Bankowcy i pośrednicy jednak mieli wątpliwości i różnie interpretowali zapis o rozpoczęciu biegu tego terminu.