Dostępność kredytów może się pogorszyć

W obliczu wyższego ryzyka kredytowego i niższych zysków po cięciu stóp przez Radę Polityki Pieniężnej banki mogą przykręcić kurek z pieniędzmi.

Aktualizacja: 02.06.2020 06:34 Publikacja: 01.06.2020 21:00

Dostępność kredytów może się pogorszyć

Foto: Adobe Stock

Ekonomiści sceptycznie przyjęli ostatnią obniżkę stóp procentowych przez RPP do 0,1 proc., co przy inflacji sięgającej 3,5 proc. i podatku bankowym 0,44 proc. czyni realne stopy w Polsce jednymi z najbardziej ujemnych na świecie.

Cios w dochodowość

Z pewnością skorzysta na tym rząd (niższe koszty zwiększanego teraz zadłużenia), ale NBP argumentuje, że łagodzenie polityki pieniężnej oddziałuje w kierunku wzmocnienia stabilności systemu finansowego przez pozytywny wpływ na sytuację kredytobiorców (mniejszy koszt pieniądza miałby wesprzeć jakość spłaty kredytów). Sęk w tym, że odpisy i tak prawdopodobnie skokowo urosną, bo natura problemów firm jest w tym kryzysie inna, a lekkie zmniejszenie kosztów obsługi długu przyniesie niewielką korzyść.

Czytaj także: Pekao, Santander i PKO BP dużo straci na obniżkach stóp

Ujemny wpływ na wynik odsetkowy, a przez to zysk netto banków, jest przesądzony. Poprzednia obniżka o łącznie 100 pkt baz. to ubytek około 2 mld zł zysku netto sektora, a ubiegłotygodniowa o 40 pkt baz., według analityków Trigon DM, może przynieść utratę kolejnych 2 mld zł.

– Obniżka stóp procentowych nie wpływa na obniżenie kosztu kredytu dla istniejących już zobowiązań tak jak w przypadku nowych, więc nie będzie ona równoważyć negatywnego wpływu cięcia stóp na marżę odsetkową i rentowność banków – ocenia Marcin Czaplicki, ekonomista PKO BP. – Dwie pierwsze obniżki o łącznie 100 pkt baz. spowodowały, że średnie oprocentowanie istniejących kredytów złotowych zmalało o 47 pkt baz., do 4,31 proc. w kwietniu, nowych zaś zmalało w większym stopniu, o 145 pkt baz. RPP zakłada, że stabilność banków nie zostanie zagrożona przez rosnące odpisy kredytowe, ale trudno to prognozować, zwłaszcza że KNF nie publikuje od dwóch miesięcy danych o sektorze. Nie spodziewam się, by pozytywny wpływ niższego kosztu pieniądza na ryzyko kredytowe banków był większy niż spadek ich rentowności z powodu niższych stóp.

Cięcie stóp szczególnie dotknie banków spółdzielczych, gdzie udział wyniku odsetkowego w przychodach operacyjnych przekracza 75 proc., w komercyjnych jest mniejszy (72 proc.). – Stabilność całego sektora bankowego nie jest zagrożona z powodu cięcia stóp, bo banki generalnie mają wysokie kapitały – mówi Marcin Czaplicki. – Jednak nie oznacza to niewystępowania problemów w pojedynczych bankach, bo sektor jest mocno spolaryzowany i jest spora grupa tych mających już wcześniej problemy z rentownością czy kapitałami. To mogłoby się przyczynić do destabilizacji sektora w razie efektu zarażenia czy wzrostu składek na BFG, gdyby dochodziło do wykorzystania jego środków na ratowanie banków – dodaje.

Trudniej o pożyczkę?

– Polskie firmy mają więcej kredytów niż depozytów, więc niższe stopy mogą mieć pozytywny wpływ na ich wyniki finansowe, ale kluczowy dla przetrwania firm może być dostęp do finansowania i płynności, a nie jego cena – wskazuje Grzegorz Maliszewski, ekonomista Millennium. – Tymczasem niższe stopy zmniejszają dochody banków, co przez wpływ na ich wyniki i sytuację kapitałową może zmniejszyć możliwości kreacji kredytu. Badanie NBP z maja wskazuje, że mimo cięć stóp dostępność kredytu może spaść, a polityka kredytowa ulegnie zacieśnieniu, bo ze względu na rosnące ryzyko instytucje kredytowe są bardziej ostrożne. Oprocentowanie kredytu może być więc niższe, ale dostęp doń trudniejszy – dodaje Maliszewski.

Także zdaniem Czaplickiego zdolność banków do kredytowania może się zmniejszyć. –Niepewność gospodarcza jest większa, banki muszą to uwzględniać w wyższej marży. Pieniądze pompowane przez państwo w firmy łagodzi sytuację, ale subwencje będą musiały być częściowo zwrócone i firmy będą musiały się sfinansować długiem. Powstaje pytanie, na ile banki będą w stanie udzielić tego finansowania, bo każdy kolejny rok niskich stóp procentowych, a dla banków ujemnych, bo płacą jeszcze podatek bankowy, pogłębia niekorzystne dla nich zjawiska. Rentowność sektora będzie niższa nie tylko w tym, ale i kolejnych latach, bo spadnie tempo akumulacji zysków i kapitału, a m.in. od tego uzależniona jest zdolność do udzielania kredytów. Niska rentowność banków i skłonność do kredytowania grozi im przez parę lat, bo niskie stopy raczej pozostaną na dłużej – dodaje ekspert PKO BP.

Opinia dla „rzeczpospolitej"

Dawid Rychlik, partner w warszawskim biurze McKinsey & Company

Zyskowność sektora bankowego w tym roku może spaść niemal do zera. Wynika to m.in. ze wzrostu odpisów i rezerw czy obniżenia stóp procentowych. Duża niepewność gospodarcza znacząco zmniejsza popyt na produkty bankowe i obniża sprzedaż, uderzając w wynik z opłat i prowizji. Polski sektor bankowy cechuje w zakresie rentowności duża polaryzacja: kilka dużych banków w kraju osiąga wyższe ROE, lecz większość średnich i mniejszych ma ten wskaźnik bardzo niski. Przy przewidywanym spadku wyników rentowność się pogorszy. W Polsce ROE może wynieść średnio 1–5 proc. dla całego rynku w zależności od ostatecznego scenariusza wyjścia z kryzysu.

Ekonomiści sceptycznie przyjęli ostatnią obniżkę stóp procentowych przez RPP do 0,1 proc., co przy inflacji sięgającej 3,5 proc. i podatku bankowym 0,44 proc. czyni realne stopy w Polsce jednymi z najbardziej ujemnych na świecie.

Cios w dochodowość

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Największy bank USA pozwał drugi bank Rosji. Groźba konfiskaty blisko 10 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Banki
Wakacje kredytowe mają zostać przedłużone. "Większość zagłosuje za tym pomysłem"
Banki
Kadrowa miotła dotarła do Banku Pekao. Kto zostanie prezesem?
Banki
Miotła kadrowa dotarła do Banku Pekao. Powołano nową radę nadzorczą
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Banki
Szwajcaria nie chce powtórki z bankructwa Credit Suisse