Konkurs na urząd publiczny: surowe kary za wpływanie na wynik

W konkursach na publiczne urzędy niedopuszczalne jest faworyzowanie któregokolwiek z kandydatów, np. ze względu na powiązania rodzinne, czy towarzyskie. Osoba, która to robi, przekracza swoje uprawnienia i naraża się na odpowiedzialność karną.

Publikacja: 06.10.2015 05:50

Konkurs na urząd publiczny: surowe kary za wpływanie na wynik

Foto: 123RF

W jednym z urzędów przeprowadzano konkurs na kierownicze stanowisko. Dyrektor chciał, by wygrała go osoba, z którą jest spokrewniony. Aby zwiększyć jej szanse, udostępnił zakres pytań, jakie miała formułować wobec kandydatów komisja konkursowa. Dodatkowo wystawił tej osobie bardzo pozytywne rekomendacje, które wbrew regulaminowi przekazał komisji konkursowej. Czy w takiej sytuacji, poza odpowiedzialnością służbową, dyrektor może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej?

Tak.

Wszystkie konkursy przeprowadzane na jakiekolwiek stanowiska w centralnych czy samorządowych urzędach powinny się odbywać według określonych procedur – jawnych dla uczestników konkursu. Komisje konkursowe powinny przestrzegać wielu zasad, w tym zasady równego dostępu wszystkich aplikujących na dane stanowisko. Niedopuszczalne jest faworyzowanie któregokolwiek z kandydatów, np. ze względu na powiązania rodzinne. Niedopuszczalne jest również jakiekolwiek wpływanie przez osoby trzecie – w tym przez osoby kierujące danym urzędem – na wyniki takiego konkursu. Urzędnicy, którzy nie stosują się do takich reguł przeprowadzania konkursów na publiczne stanowiska, narażają się na surową odpowiedzialność karną.

Zgodnie z art. 231 § 1 kodeksu karnego funkcjonariusz publiczny, a więc m.in. osoba kierująca danym urzędem, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, popełnia przestępstwo. Grozi za nie nawet trzy lata pozbawienia wolności. To właśnie na podstawie tego przepisu może zostać skazany urzędnik, który w bezprawny sposób wpływa na wyniki konkursu na dane stanowisko publiczne.

W toku prowadzonego postępowania karnego trzeba przede wszystkim udowodnić, że dany urzędnik przekroczył swoje uprawnienia. Zakres uprawnień i obowiązków danego urzędnika może wynikać z obowiązujących przepisów, a także wewnętrznych aktów prawnych, np. decyzji administracyjnych, zakresu obowiązków, regulaminów czy umów o pracę. Obowiązkiem urzędnika jest znajomość tych regulacji i aktów prawnych. Nie może on skutecznie się bronić, że nie znał całego zakresu nałożonych na niego obowiązków i przysługujących mu uprawnień, bowiem znajomość aktów określających uprawnienia i obowiązki również jest powinnością urzędnika.

Przekroczenie uprawnień może się przejawiać w dwóch formach. Będzie to działanie w ramach uprawnień, lecz niezgodne z prawnymi warunkami czynności funkcjonariusza publicznego. Może też ono przybrać postać działania nieleżącego w ramach uprawnień funkcjonariusza publicznego, lecz pozostającego w związku z pełnioną przez niego funkcją publiczną i stanowiącego wykorzystanie wynikających z niej uprawnień.

To właśnie z tą drugą formą będziemy mieli do czynienia w przypadku opisanym przez czytelnika. Dyrektor urzędu nie jest bowiem członkiem komisji konkursowej i w jego kompetencjach nie leży rozstrzyganie konkursu. W związku z pełnioną przez siebie funkcją publiczną wykorzystuje on swoją pozycją, wpływając w bezprawny sposób na wynik konkursu i wybór określonej osoby. W orzecznictwie podkreśla się, że w takiej sytuacji konieczne jest szczegółowe i precyzyjne ustalenie obszaru działań, do których był upoważniony dany urzędnik, a w przypadku stwierdzenia, że konkretna decyzja wykraczała poza zakres jego umocowania, uzasadnione jest przyjęcie, że przekroczył on przysługujące mu uprawnienia (wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z 31 października 2012 r., sygn. akt VIII Ka 621/12). Jeżeli zatem dyrektor urzędu nie był członkiem komisji konkursowej, jak w przypadku opisanym przez czytelnika, i faktycznie decydował o tym, kto ma go wygrać, to niewątpliwie przekroczył swoje uprawnienia i można go pociągnąć do odpowiedzialności karnej za przestępstwo z art. 231 § 1 kodeksu karnego.

Co ważne, dla zaistnienia tego przestępstwa nie jest konieczne wystąpienie szkody. W postępowaniu karnym nie trzeba więc udowadniać, że w wyniku przekroczenia uprawnień przez urzędnika Skarb Państwa, samorząd lub jakaś osoba poniosły szkodę w określonej wysokości. Wystarczy jedynie, iż działanie niezgodnie z uprawnieniami realnie groziło niebezpieczeństwem powstania tej szkody. Jeżeli działania urzędnika były jedynie niezgodne z jego uprawnieniami lub nie wypełniał on ich należycie, ale nie groziło to realnym wystąpieniem szkody, to urzędnikowi będzie groziła jedynie odpowiedzialność dyscyplinarna lub służbowa.

W przypadku konkursów na publiczne stanowiska takim realnym zagrożeniem dla wystąpienia szkody może być zagrożenie zatrudnienia osoby niekompetentnej, która w normalnych warunkach nie miałaby szans na wygranie konkursu. Szkodę mogą ponieść też pozostali kandydaci na dane stanowisko, którzy na skutek bezprawnych działań dyrektora urzędu nie mają szans na angaż.

podstawa prawna: ustawa z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (DzU nr 88, poz. 553 ze zm.)

W jednym z urzędów przeprowadzano konkurs na kierownicze stanowisko. Dyrektor chciał, by wygrała go osoba, z którą jest spokrewniony. Aby zwiększyć jej szanse, udostępnił zakres pytań, jakie miała formułować wobec kandydatów komisja konkursowa. Dodatkowo wystawił tej osobie bardzo pozytywne rekomendacje, które wbrew regulaminowi przekazał komisji konkursowej. Czy w takiej sytuacji, poza odpowiedzialnością służbową, dyrektor może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej?

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara