Dotyczy to w szczególności wykonywania czynności procesowych przez strony, tj. wniesienia środka zaskarżenia: odwołania, zażalenia, wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy, a także skargi bądź sprzeciwu do sądu administracyjnego czy też skargi kasacyjnej. Założenie, zakładające ochronę praw stron postępowania, ustawodawca wprowadza do porządku prawnego tak, jakby tej pomocy mocno skąpił bądź po prostu nie potrafił jej poprawnie udzielić. Dodatkowo, dotychczasowe podejście do problemu prezentowane przez składy orzekające sądów administracyjnych wskazuje, że ochrona ta może okazać się całkowicie iluzoryczna.
Czytaj także: Terminy administracyjne i sądowoadministracyjne odwieszono
Pierwsza kwestia dotyczy ustalenia daty obowiązywania przepisów o wstrzymaniu rozpoczęcia oraz zawieszeniu biegu terminów prawa materialnego i procesowego. Druga – sposobu wyeliminowania z obrotu prawnego przepisów zawieszających bieg terminów procesowych. Ustawodawca uchylił przepisy, które wskazywały na czas ich obowiązywania w okresie epidemii. Tymczasem terminy bieg zaczynają, mimo że epidemia wciąż trwa. Ostatnim z problemów jest kwestia sposobu liczenia terminów, których bieg został wstrzymany, bowiem i ta banalna kwestia może okazać się również nie lada kłopotem.
Data początkowa
Kluczowym problemem wciąż pozostaje jednoznaczne ustalenie, od kiedy doszło do wstrzymania rozpoczęcia bądź zawieszenia biegu terminów procesowych. Teoretycznie wydaje się to oczywiste, bowiem ustawodawca odwołuje się w treści art. 15zzr i art. 15zzs Tarczy 1.0 do formuły zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Stan zagrożenia epidemicznego w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2 ogłoszono na okres od 14.03.2020 r., a następnie przekształcono w go w stan epidemii, który trwa nadal. Nie powinno więc być wątpliwości co do tego, że okres wstrzymania biegu terminów procesowych rozpoczyna się 14.03.2020 r. nawet mimo że ustawę wprowadzającą zawieszenie biegu terminów uchwalono 31.03.2020 r. (Tarcza 2.0), zaś przepis art. 15zzs nie został wprost wymieniony w art. 101 pkt 2 tej ustawy jako wchodzący w życie z mocą wsteczną. Sama jego konstrukcja (w okresie stanu zagrożenia oraz epidemii) jest wystarczająco jasna, określając granice czasowe rozpoczęcia obowiązywania. Gdyby zaś ktoś miał wątpliwości co do wprowadzania rozwiązań prawnych z mocą wsteczną, to oczywiste wydaje się założenie, że tak, o ile działa to na korzyść obywateli. Tak też jest w tym przypadku, bowiem ustawodawca wyraźnie wskazał w art. 15zzr. ust. 1, że zawieszenie biegu terminów następuje w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii. Regulacja ta miała więc chronić stronę postępowania administracyjnego przed pozbawieniem jej ochrony przed organem bądź sądem. Wyrażane w orzecznictwie sądowym odmienne poglądy w tym zakresie stanowią być może przejaw niezrozumienia istoty i celu tych regulacji, bowiem w innym przypadku należałoby je ocenić jako uchylanie się przez składy orzekające od udzielenia sądowej ochrony skarżącym.