Państwa pozwalające na nieuczciwą konkurencję na swoim rynku nie są traktowane poważnie przez inwestorów i szkodzą własnej gospodarce. Polska kilka lat temu dołączyła do grona krajów UE, w których gwarantowane jest profesjonalne i sprawiedliwe rozpatrywanie przez sądy sporów dotyczących monopolu rynkowego. Próby powrotu do poprzedniego stanu uderzają w sensowność inwestowania w naszym kraju, a w przypadku farmacji pozbawiają chorych dostępu do wielu terapii i narażają NFZ na gigantyczne niepotrzebne wydatki.
Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat w Polsce podejmowano szereg prób nieuzasadnionego przedłużania monopolu leków, którym wygasały prawa gwarantujące wyłączność na naszym rynku. Dlatego tak istotne było powołanie w 2020 r. wyspecjalizowanych sądów zajmujących się prawem własności intelektualnej oraz uchwalenie w 2023 r. przepisów kodeksu postępowania cywilnego wprowadzających mechanizmy przeciwdziałające nadużywaniu nieuczciwych strategii patentowych. Projekt zmiany k.p.c. przygotowany przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego to powrót do stanu sprzed tych zmian.
Czytaj więcej
To prawda: minister zdrowia nie jest od badania spraw patentowych, ale właśnie dlatego nie może z...
Po co zagęszcza się patenty?
Firmom wprowadzającym innowacje zależy, aby ich monopol trwał jak najdłużej. To gwarantuje możliwość dyktowania ceny i 100 proc. udział w rynku.
Ministerstwo Zdrowia obliczyło, że wprowadzenie konkurujących ceną leków może obniżyć koszt terapii nawet o 85–99 proc. Przykładowo, w przypadku lenalidomidu stosowanego w leczeniu szpiczaka i chłoniaka spadek ceny po wejściu konkurencji wyniósł ponad 90 proc.. Poza tym tańszy lek dynamicznie zwiększa swój udział w rynku. Jest więc o co walczyć.