Prof. dr hab. inż. Arkadiusz Kazimierz Wójs, rektor Politechniki Wrocławskiej, nie miał wątpliwości. – Nie, na pewno hit. To jest tylko kwestia czasu, aż pojawi się Nagroda Nobla za badania z użyciem sztucznej inteligencji w tym obszarze – mówił podczas debaty na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Jego zdaniem nowoczesne technologie to kolejne potężne narzędzia, przy pomocy których „człowiek potrafi efektywniej przerabiać dane i myśleć”. Podkreślił, że dzięki możliwościom analizowania ogromnych zbiorów informacji, niedostępnym dla ludzkiego umysłu, AI otwiera nowe obszary. – Ja jestem wielkim optymistą – zadeklarował.
Wójs wskazał na fundamentalną różnicę między ludzkim poznaniem a możliwościami maszyn. – Umysł ludzki potrafi rozwiązywać tylko względnie proste zagadnienia. Liczba koncepcji i informacji, które jest w stanie utrzymać mózg, jest ograniczona. Nowe techniki typu AI potrafią analizować i badać powiązania pomiędzy ogromnymi ilościami danych – mówił. Jego zdaniem to dopiero początek drogi.
Czytaj więcej
Potrzebne są wspólne działania wszystkich interesariuszy związanych z internetem i wychowywaniem...
Optymizm ten podziela biznes reprezentowany przez dr inż. Karolinę Tkaczuk z AstraZeneki. Jej firma powołała departament AI już w 2017 roku, a dwa lata później rozpoczęła współpracę z firmą BenevolentAI. – Przy jej pomocy byliśmy w stanie z użyciem sztucznej inteligencji wytypować cząsteczki, które potencjalnie mają szansę stać się kolejnym lekiem. Te cząsteczki są już w tej chwili w pierwszych fazach badań – mówiła. Tkaczuk podkreśliła, że kluczową korzyścią jest skrócenie czasu odkrywania nowych związków. Jej zdaniem Polska ma ogromny potencjał, by uczestniczyć w tym procesie. – Mamy rzeszę niesamowicie przygotowanych do tego naukowców. Myślę, że trochę nie doceniamy potencjału, który mamy w kraju, od strony właśnie użycia nauk obliczeniowych. To jest coś, w czym możemy konkurować z naukowcami z całego świata – stwierdziła.