Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki

Eksperci podczas debaty na XXXIII Forum Ekonomicznym w Karpaczu podkreślili, że znaczenie firm z USA wykracza daleko poza aspekty makroekonomiczne. W zeszłym roku obroty handlowe między Polską a USA wyniosły 28 mld dol., a w ciągu ostatnich czterech lat amerykańskie firmy zainwestowały w Polsce prawie 9 mld dol., stając się jedną z dwóch najważniejszych grup inwestorów zagranicznych – obok firm niemieckich. Nowe inwestycje pojawiają się głównie w sektorach usług biznesowych, logistyki oraz IT, a zyski są reinwestowane, co wspiera rozwój m.in. centrów usług wspólnych.

W latach 2010–2021 napływ inwestycji amerykańskich do Polski rósł o połowę szybciej niż inwestycje zagraniczne ogółem, jak wynika z raportu SGH i Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce (AmCham). Wartość inwestycji amerykańskich firm stanowi ponad 4 proc. polskiego PKB.

Szeroki wpływ

Podczas debaty „Wpływ rozwoju amerykańskich firm na polską gospodarkę” eksperci podkreślali, że obecność amerykańskich firm w Polsce ma szersze znaczenie niż tylko ekonomiczne. W dyskusji udział wzięli: Tomasz Rogacz, managing director McDonald’s Polska, Aleksander Siemaszko, dyrektor Departamentu Handlu i Współpracy Międzynarodowej w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, poseł Ryszard Petru oraz Marta Życińska, dyrektorka generalna Mastercard Polska.

Aleksander Siemaszko podkreślił, że Stany Zjednoczone są niezwykle istotnym partnerem, a inwestycje firm amerykańskich cechują się wysoką wartością dodaną. Zauważył, że Polska przekształca się z kraju inwestycji pracochłonnych w kraj inwestycji kapitałochłonnych. Wzrost zainteresowania firm z sektora usług i technologii świadczy o transformacji polskiej gospodarki.

– To już nie jest proste przetwórstwo czy inwestycje, które były potrzebne w warunkach wysokiego bezrobocia, ale dostrzeganie Polski jako istotnego elementu łańcucha wartości dla wielu amerykańskich firm – stwierdził Siemaszko.

Zaznaczył jednak, że przyszłość pozostaje niepewna z powodu negatywnych czynników zewnętrznych wpływających na obszar euroatlantycki. – Erozja dotychczasowych form współpracy i instytucji międzynarodowych wymusza na Polsce i USA coraz bliższą współpracę – dodał przedstawiciel resortu rozwoju i technologii.

Współpraca polskich firm z amerykańskimi stwarza szansę na rozwój w branżach zarówno nowoczesnych, jak i tradycyjnych, podkreślano podczas dyskusji

Foto: mat. pras. (3)

Znaczenie wartości dodanej

Tomasz Rogacz zwrócił uwagę na znaczenie wartości dodanej dla społeczności lokalnych, w których działają amerykańskie firmy.

– Jesteśmy dumni, że McDonald’s zawsze dodawał wartość przez sposób współpracy z kontrahentami i sposób, w jaki dba o pracowników. Mamy wysokie standardy pracy oraz standardy jakościowe, które muszą spełniać nasi dostawcy. Długoterminowo patrzymy również na naszych franczyzobiorców, z którymi podpisujemy umowy zwykle na 20 lat, z możliwością jej przedłużenia – mówił Tomasz Rogacz.

Podkreślił także, że wpływ firm amerykańskich jest znacznie szerszy i obejmuje rozwój lokalnych przedsiębiorców, wsparcie kompetencyjne pracowników oraz tworzenie nowych, stabilnych miejsc pracy.

Jednakże, jak zauważył Ryszard Petru, istnieją bariery utrudniające utrzymanie konkurencyjności polskiej gospodarki.

– Tracimy konkurencyjność polegającą na niskich kosztach pracy ze względu na rosnące płace. Po to, by ją utrzymać i oprzeć na innych elementach, niezbędne jest wprowadzenie stabilnego, zrozumiałego prawa oraz poprawienie funkcjonowania sądownictwa gospodarczego. Powinniśmy być krajem, do którego trafiają zaawansowane technologie – powiedział Petru, podkreślając, że jest to szczególnie ważne ze względów militarnych.

– Powinniśmy postawić na cyberbezpieczeństwo, IT, ale też rozwiązania upraszczające prowadzenie biznesu – stwierdził poseł.

Paneliści wskazywali na korzyści dla polskiej gospodarki oraz wartość dodaną, jaką kreują amerykańskie firmy obecne na naszym rynku

Potrzebne jasne regulacje

Zastanawiając się nad sposobem traktowania biznesu w Polsce, Tomasz Rogacz zwrócił uwagę na to, że polskie prawo daje wiele możliwości interpretacji, co utrudnia prowadzenie biznesu na skalę całego kraju.

Aleksander Siemaszko wskazał na działania rządu mające na celu poprawę jakości stanowionego prawa, takie jak poważne traktowanie konsultacji społecznych oraz proces deregulacyjny.

– Podnoszenie płacy minimalnej wiąże się z ryzykiem utraty przewag konkurencyjnych, ale jednocześnie zwiększa poziom konsumpcji prywatnej, co pogłębia atrakcyjność inwestycyjną Polski – zaznaczył Siemaszko.

Pozytywne efekty współpracy

Marta Życińska przytoczyła przykład inicjatywy Future Finance Poland, w którą zaangażowany jest Mastercard. Jej celem jest uczynienie z Warszawy nowoczesnego centrum finansowego, co ma przyciągnąć więcej inwestycji, w tym technologicznych.

Współpraca polskich firm z amerykańskimi stwarza szansę na rozwój w branżach zarówno nowoczesnych, jak i tradycyjnych. Przykładem jest McDonald’s, który współpracuje z lokalnymi dostawcami, takimi jak Green Factory czy Farm Frites Poland SA.

Obie firmy zaczynały jako małe przedsiębiorstwa. Dzięki współpracy z McDonald's rozwinęły swoją działalność nie tylko w Polsce, ale również na innych rynkach, eksportując polskie frytki na 17 rynków, a warzywa na siedem.

– Zawsze mówię, że mogliśmy się rozwijać w Polsce właśnie dlatego, że mamy tak fantastycznych dostawców, rodzimych producentów wysokiej klasy – podkreślał Tomasz Rogacz.