Jak informowaliśmy w ubiegłą środę na łamach "Rzeczpospolitej", system odciął pierwszych lekarzy od możliwości przepisywania leków. Kilka dni wcześniej minister Adam Niedzielski ogłosił, że w systemie informatycznym wprowadzi limit 300 e-recept dla 80 pacjentów w ciągu 10-godzinnego dnia pracy lekarza. W ten sposób chce ukrócić działalność platform internetowych, za pośrednictwem których recepty są wystawiane bez badania pacjenta.
Zdaniem rzecznika praw obywatelskich, może to prowadzić do ograniczenia praw pacjentów do świadczeń zdrowotnych. Co więcej, w przestrzeni publicznej formułowane są obawy co do hipotetycznej sytuacji, gdy do poradni zgłosi się więcej niż 300 pacjentów potrzebujących leków na receptę.
RPO zwraca uwagę, że projekt rozporządzenia w tej sprawie nie został opublikowany. Dyrektor Zespołu Zespół Prawa Administracyjnego i Gospodarczego BRPO Piotr Mierzejewski zwrócił się do dyrektora Departamentu Lecznictwa MZ Michała Dzięgielewskiego o stanowisko w tej sprawie, zwłaszcza o wskazanie podstawy prawnej limitów wprowadzonych na wystawianie e-recept przez lekarzy.
Czytaj więcej
Samorząd lekarski protestuje przeciwko "ograniczaniu praw pacjentów do świadczeń opieki zdrowotnej i arbitralne ustalanie sposobu w jaki lekarz może używać narzędzi takich jak e-recepta, żeby świadczyć pomoc chorym".