Wraz z wybuchem światowej pandemii Covid-19 wiele państw nałożyły na swoich obywateli nowe obowiązki, w tym przede wszystkim noszenie maseczek w sklepach, szpitalach, a w punkcie kulminacyjnym epidemii nawet w przestrzenii otwartej. W Polsce obowiązek ten wywoływał wiele kontrowersji I sprzeciwów- część obywateli nie godziła się na ograniczenie swoich i praw i wolności i nie osłaniała twarzy w sposób odpowiedni lub w ogóle. Taki "protest" mógł skończyć się mandatem lub sprawą w sądzie.

Czytaj więcej

Sąd: brak maseczki w aptece nie jest wykroczeniem

​Obecnie ze względu na spadek liczby zarażeń i wygaszanie epidemii powszechny obowiązek został zniesiony, prócz podmiotów leczniczych i aptek. Co jest argumentowane potrzebą ochrony zdrowia zarówno zdrowych jak i chorych obywateli. Ministerstwo Zdrowia uważa to rozwiązanie za bardzo rozsądne, a wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przekazał nawet iż obowiązek ten może zostać utrzymany już na zawsze bez względu na to ilu zarażonych będzie. Obowiązek noszenia maseczek ma jednak zostać ograniczony do szpitali oraz przychodni. 

Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa w ciągu najbliższych dni obowiązek noszenia maseczek ma skończyć się w aptekach, a z końcem czerwca ma zostać ogłoszony koniec stanu zagrożenia epidemicznego.