Reklama
Rozwiń
Reklama

Ginekolodzy biorą się za odmładzanie jajników

Coraz częściej kobiety mają problem z zajściem w ciążę z powodu obniżonej jakości komórek jajowych. Czy specjalne zabiegi pobudzania jajników, podobne do tych, jakie stosuje się w medycynie estetycznej, mogą być dla nich ratunkiem?

Publikacja: 29.08.2018 22:36

Ginekolodzy biorą się za odmładzanie jajników

Foto: shutterstock

Kobieta przychodzi na świat z kompletem komórek jajowych – pomiędzy okresem pokwitania a menopauzą tylko ich ubywa. To nie jest dobra wiadomość, zważywszy na to, że z jednej strony coraz później decydujemy się na macierzyństwo, z drugiej zaś coraz częściej mamy do czynienia ze zjawiskiem przedwczesnego wygasania funkcji jajników. 

Okres największej płodności kobiety przypada ok. 20. roku życia. I chociaż do menopauzy, czyli ostatniej miesiączki, dochodzi dopiero ok. 50 roku życia, większość kobiet zaczyna mieć problemy z płodnością średnio 10 lat wcześniej. Owulacje stają się coraz rzadsze, a jajeczka mniej zdolne do zapłodnienia.

Naukowcy od lat badają możliwości regenerowania i przedłużania młodości jajnikom. Jedną z takich metod ma być mezoterapia, która polega na wstrzyknięciu osocza bogatopłytkowego (PRP - ang. Platelet Rich Plasma) bezpośrednio do jajników. Podawaną substancję pozyskuje się, odwirowując próbkę własnej krwi pacjentki, aby wyizolować czynniki wzrostu – białka zawarte w płytkach krwi stymulujące wzrost tkanek i naczyń krwionośnych. Zarówno samo nakłuwanie, jak i aktywność czynników wzrostowych obecnych w osoczu ma powodować aktywację procesów odnowy w jajnikach.

Metoda jest nowa, prace nad nią rozpoczęto w Grecji w 2015 roku. W kolejnych latach mezoterapią jajników zainteresowały się zespoły badawcze m.in. w Izraelu, Stanach Zjednoczonych i w Polsce, modyfikując procedurę w celu uzyskania optymalnych efektów.

 

Reklama
Reklama

W  Polsce jak na razie tylko jeden ośrodek zaczął stosować osocze bogatopłytkowe i analizować efektywność tej metody.

– W okresie ostatnich dwóch latach wykonaliśmy blisko 70 zabiegów. W ich wyniku obserwowano średni wzrost rezerwy jajnikowej (mierzonej poziomem hormonu AMH) o ok. 30 proc., co przy skrajnie niskich wartościach jest dużym sukcesem. U pacjentek po zabiegach uzyskiwano także o ok. 1-2 pęcherzyki jajnikowe więcej. W wyniku leczenia trzy pacjentki zaszły w ciążę w toku naturalnych starań, kilka innych poczęło dziecko po zabiegu zapłodnienia pozaustrojowego – powiedział Rzeczpospolitej dr Janusz Pałaszewski, ordynator w Klinice Leczenia Niepłodności INVICTA w Warszawie.

Część par pozostaje nadal w procesie leczenia. Zdaniem dr Pałaszewskiego rokowania na uzyskanie ciąży w wyniku zapłodnienia in vitro w przypadku pacjentek, u których stosowano zabieg, statystycznie wzrastały z ok. 1 proc. do ok. 20 proc.

Specjalista podkreśla, że do zastosowania tej metody kwalifikowane są kobiety, których płodność jest znacznie obniżona, a sytuacjia kliniczna – skomplikowana (stwierdza się wiele przyczyn niepłodności). To pacjentki z przedwczesnym wygasaniem funkcji jajników, po operacjach, czasem tuż przed menopauzą, po wielokrotnych niepowodzeniach programów in vitro.

–  Zabieg jest bezpieczny, mało inwazyjny i wykorzystuje własny materiał biologiczny pacjentki. Ma on na celu zwiększenie szans na ciążę u kobiet. Nie gwarantuje w żadnym wypadku przedłużenia „młodości” hormonalnej. Może przywrócić na jakiś czas owulację, może zwiększyć prawdopodobieństwo uzyskania jednej lub kilku komórek w procedurze wspomaganego rozrodu – to jest rezultat, którego oczekujemy. Ponieważ przyczyn trudności z poczęciem dziecka może być więcej, nie zawsze leczenie kończy się powodzeniem. Jest to jednak zabieg, który poprawia rokowania u pacjentek z określonymi wskazaniami i może umożliwić im macierzyństwo bez konieczności korzystania z komórek anonimowej dawczyni – wyjaśnia dr Janusz Pałaszewski.

Choć aktywacja jajników u kobiet z ich przedwczesną niedoczynnością jest przedmiotem wielu badań i zainteresowania zarówno naukowców, jak i lekarzy oraz samych pacjentek – niektórzy specjaliści wypowiadają się o niej z rezerwą. 

Reklama
Reklama

–  W ostatnich latach pojawiło się kilka doniesień na temat różnych sposobów tzw. odmładzania jajników, w tym przy pomocy ostrzykiwania ich osoczem bogatopłytkowym. Jednak jak na razie nie ma wystarczających danych potwierdzających jej skuteczność – twierdzi dr Katarzyna Kozioł, dyrektor Kliniki Leczenia Niepłodności Novum w Warszawie.

–  Wszystkie nowo wprowadzane terapie powinny być prowadzone w ramach badań klinicznych, a pacjentki poinformowane o ich innowacyjnym charakterze i nieudowodnionej jeszcze –  choć dającej nadzieję – skuteczności – zaznacza dr Kozioł.

Zdrowie
System porodówek do zmiany. Pojawi się nowa forma opieki dla ciężarnych?
Zdrowie
Duże zmiany dla pacjentów od 2026 r. Mają ułatwić umówienie się do lekarza
Zdrowie
Paradoks świąt Bożego Narodzenia. Dlaczego to wtedy dochodzi do największej liczby zawałów?
Zdrowie
Miał być „oddech” dla zadłużonych szpitali. Co dalej z reformą?
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Zdrowie
Ważne zmiany dla pacjentów w 2025 r. Nowe bezpłatne badania są już dostępne
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama