Lekarze zbierają podpisy pod projektem ustawy

Jeszcze w listopadzie lekarze złożą do Sejmu obywatelski projekt ustawy o narodowym programie zwalczania cukrzycy i jej powikłań. Właśnie kończą zbieranie 100 tys. podpisów.

Aktualizacja: 25.11.2014 07:20 Publikacja: 25.11.2014 01:18

Regularne badania krwi umożliwiają kontrolę cukrzycy

Regularne badania krwi umożliwiają kontrolę cukrzycy

Foto: Creative Commons Attribution-Share Alike 2.5 Generic license

„Im chory jest zdrowszy, tym bardziej intensywnie zajmować nim się powinni diabetolodzy" – to zdanie wygłoszone przez prezesa Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego prof. Leszka Czupryniaka tylko z pozoru jest nieracjonalne. Chodzi o to, że najbardziej intensywne leczenie powinno być stosowane u pacjentów z nowo zdiagnozowaną cukrzycą typu 2, tak aby nie doprowadzić do powikłań, które później stają się nieodwracalne (choroby sercowo-naczyniowe, stopa cukrzycowa czy uszkodzenie nerek lub oczu).

Diabetolodzy stawiają sobie bowiem dwa cele: wczesne rozpoznanie osób z wysokim ryzykiem i następnie podjęcie intensywnego leczenia, tak aby w kolejnych latach nie pojawiły się powikłania, z którymi później walczą lekarze innych specjalizacji.

Badania potwierdzają nawet fakt, iż u pacjentów z rozwiniętą cukrzycą w podeszłym wieku na niewiele zdaje się ruch fizyczny czy dieta – odwrotnie niż u pacjentów, u których cukrzyca dopiero się pojawia. Nad tym między innymi debatowali kilka dni temu na spotkaniu „Cukrzyca w codziennej praktyce" najwybitniejsi specjaliści diabetolodzy z całego kraju.

W Polsce na cukrzycę choruje 3 mln osób, milion to osoby niezdiagnozowane. Cukrzyca kosztuje nas ponad 7 mld złotych, połowa tych kosztów to leczenie powikłań.

Czego brakuje dzisiaj polskim diabetologom? Przede wszystkim skutecznie działającego systemu, nakładów na edukację pacjentów i nowoczesnych leków. Holandia, która przygotowała armię pielęgniarek edukacyjnych, które odwiedzają pacjentów także w domach, jako jedyny kraj na świecie odnotowała lekki spadek zachorowań na cukrzycę zamiast wzrostu.

Tymczasem Narodowy Fundusz Zdrowia nie przewidział takiego świadczenia jak porada edukacyjna w cukrzycy. Jakby tego było mało, w Polsce funkcjonują tylko cztery pełnoprofilowe ośrodki leczenia stopy cukrzycowej, a powinno być ich co najmniej 17. Lekarzom często bardziej „opłaca się" amputować stopę, niż ją leczyć.

Od kilku lat diabetolodzy dopominają się także – o czym mówił prof. Jacek Sieradzki z Uniwersytetu Jagiellońskiego – o refundację nowoczesnych leków inkretynowych takich jak gliptyny, które działają tylko wtedy, kiedy cukier się podnosi, nie powodując incydentów hipoglikemii, która odpowiada za 10 proc. zgonów z powodu cukrzycy.

W kolejce czekają kolejne leki o zupełnie innym mechanizmie działania – powodują wydalanie glukozy wraz z moczem.

Po co nam tak wiele grup leków w leczeniu cukrzycy?

– Jest osiem szlaków powodujących wysoki poziom glukozy, dlatego szuka się różnych preparatów je blokujących. Jeden lek nie zablokuje wszystkich – wyjaśnia prof. L. Czupryniak.

Warto pamiętać, że od czasu do czasu trzeba zmierzyć poziom cukru, cholesterolu i ciśnienia. Jeśli lekarz stwierdzi jakieś odchylenia – zmodyfikować dietę i zwiększyć aktywność fizyczną.

W drugim etapie podjąć leczenie, aby nie było tak jak kilka dni temu z pacjentem z Sieradza, który o tym, że ma cukrzycę, dowiedział się przy okazji spotkania z chirurgiem, który musiał mu zaproponować amputację stopy.

„Im chory jest zdrowszy, tym bardziej intensywnie zajmować nim się powinni diabetolodzy" – to zdanie wygłoszone przez prezesa Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego prof. Leszka Czupryniaka tylko z pozoru jest nieracjonalne. Chodzi o to, że najbardziej intensywne leczenie powinno być stosowane u pacjentów z nowo zdiagnozowaną cukrzycą typu 2, tak aby nie doprowadzić do powikłań, które później stają się nieodwracalne (choroby sercowo-naczyniowe, stopa cukrzycowa czy uszkodzenie nerek lub oczu).

Diabetolodzy stawiają sobie bowiem dwa cele: wczesne rozpoznanie osób z wysokim ryzykiem i następnie podjęcie intensywnego leczenia, tak aby w kolejnych latach nie pojawiły się powikłania, z którymi później walczą lekarze innych specjalizacji.

Obszary medyczne
Masz to jak w banku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Obszary medyczne
Współpraca, determinacja, ludzie i ciężka praca
Zdrowie
"Czarodziejska różdżka" Leszczyny. Bez wotum nieufności wobec minister zdrowia
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Zdrowie
Co dalej z regulacją saszetek nikotynowych?