„Im chory jest zdrowszy, tym bardziej intensywnie zajmować nim się powinni diabetolodzy" – to zdanie wygłoszone przez prezesa Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego prof. Leszka Czupryniaka tylko z pozoru jest nieracjonalne. Chodzi o to, że najbardziej intensywne leczenie powinno być stosowane u pacjentów z nowo zdiagnozowaną cukrzycą typu 2, tak aby nie doprowadzić do powikłań, które później stają się nieodwracalne (choroby sercowo-naczyniowe, stopa cukrzycowa czy uszkodzenie nerek lub oczu).
Diabetolodzy stawiają sobie bowiem dwa cele: wczesne rozpoznanie osób z wysokim ryzykiem i następnie podjęcie intensywnego leczenia, tak aby w kolejnych latach nie pojawiły się powikłania, z którymi później walczą lekarze innych specjalizacji.