Naukowcy amerykańscy i koreańscy sprawdzili, w jaki sposób nadużywanie gier komputerowych wpływa na połączenia między różnymi obszarami mózgu. Uczestnicy ich badań to naprawdę ostrzy gracze – chłopcy, którzy zostali skierowani na leczenie tzw. zespołu uzależnienia od gier internetowych. Dla porównania w badaniach wzięli też udział młodzieńcy korzystający z komputerowych rozrywek w sposób umiarkowany. W sumie uczestników było około 300 – od 10 do 19 lat.
Badania naukowców z amerykańskiego Uniwersytetu Stanu Utah oraz koreańskiego Uniwersytetu Chung-Ang przeprowadzone zostały metodą rezonansu magnetycznego. Eksperci zmierzyli aktywność 25 obszarów mózgu, ale jeszcze baczniejszą uwagę zwrócili na połączenia pomiędzy tymi obszarami: bada się je, sprawdzając, jak często dane dwa regiony aktywują się równocześnie. Okazało się, że nałogowi gracze mają lepiej wyrobione szlaki komunikacyjne łączące korę słuchową i korę wzrokową z korą ruchową. Mają też lepiej skomunikowaną z resztą mózgu tzw. sieć istotności (salience network), której zadaniem jest szybkie wychwytywanie ważnych szczegółów z otoczenia. Ogólnie rzecz biorąc, z badań wynika, że nałogowi gracze szybciej reagują na nowe bodźce.
Nadużywanie gier zmienia jednak mózg również w sposób niepożądany. Chodzi tu o aktywizację połączeń pomiędzy grzbietowo-boczną korą przedczołową i skrzyżowaniem skroniowo-ciemieniowym. Zwiększony przepływ informacji między tymi obszarami oznacza, że człowiek jest bardziej impulsywny i podatny na rozkojarzenie. Wzmocnione połączenia między tymi partiami mózgu naukowcy obserwowali wcześniej np. u cierpiących na schizofrenię, zespół Downa i autyzm.
– Większość zaobserwowanych zmian ma pozytywny charakter – skomentował wyniki swoich badań dr Jeffrey Anderson z Uniwersytetu Stanu Utah. – Niestety, za te pozytywne zmiany gracz może zapłacić pewnymi problemami.
Uczestnicy opisywanych badań rzeczywiście mieli pewne problemy. Wielu z nich przez gry komputerowe nie mogło spać ani jeść, tak daleko zaszło ich uzależnienie. Zaznaczmy, że wszyscy badani to mieszkańcy Korei Południowej. W kraju tym gry komputerowe są dużo popularniejszą rozrywką niż w Europie i USA – stanowią coś w rodzaju narodowego sportu.