Reklama

Gracze są szybcy i wściekli

Gry komputerowe zmieniają układ nerwowy nastolatków: trochę na lepsze, trochę na gorsze.

Publikacja: 04.01.2016 18:09

Gry wyrabiają refleks, ale pogarszają samokontrolę

Gry wyrabiają refleks, ale pogarszają samokontrolę

Foto: 123RF

Naukowcy amerykańscy i koreańscy sprawdzili, w jaki sposób nadużywanie gier komputerowych wpływa na połączenia między różnymi obszarami mózgu. Uczestnicy ich badań to naprawdę ostrzy gracze – chłopcy, którzy zostali skierowani na leczenie tzw. zespołu uzależnienia od gier internetowych. Dla porównania w badaniach wzięli też udział młodzieńcy korzystający z komputerowych rozrywek w sposób umiarkowany. W sumie uczestników było około 300 – od 10 do 19 lat.

Badania naukowców z amerykańskiego Uniwersytetu Stanu Utah oraz koreańskiego Uniwersytetu Chung-Ang przeprowadzone zostały metodą rezonansu magnetycznego. Eksperci zmierzyli aktywność 25 obszarów mózgu, ale jeszcze baczniejszą uwagę zwrócili na połączenia pomiędzy tymi obszarami: bada się je, sprawdzając, jak często dane dwa regiony aktywują się równocześnie. Okazało się, że nałogowi gracze mają lepiej wyrobione szlaki komunikacyjne łączące korę słuchową i korę wzrokową z korą ruchową. Mają też lepiej skomunikowaną z resztą mózgu tzw. sieć istotności (salience network), której zadaniem jest szybkie wychwytywanie ważnych szczegółów z otoczenia. Ogólnie rzecz biorąc, z badań wynika, że nałogowi gracze szybciej reagują na nowe bodźce.

Nadużywanie gier zmienia jednak mózg również w sposób niepożądany. Chodzi tu o aktywizację połączeń pomiędzy grzbietowo-boczną korą przedczołową i skrzyżowaniem skroniowo-ciemieniowym. Zwiększony przepływ informacji między tymi obszarami oznacza, że człowiek jest bardziej impulsywny i podatny na rozkojarzenie. Wzmocnione połączenia między tymi partiami mózgu naukowcy obserwowali wcześniej np. u cierpiących na schizofrenię, zespół Downa i autyzm.

– Większość zaobserwowanych zmian ma pozytywny charakter – skomentował wyniki swoich badań dr Jeffrey Anderson z Uniwersytetu Stanu Utah. – Niestety, za te pozytywne zmiany gracz może zapłacić pewnymi problemami.

Uczestnicy opisywanych badań rzeczywiście mieli pewne problemy. Wielu z nich przez gry komputerowe nie mogło spać ani jeść, tak daleko zaszło ich uzależnienie. Zaznaczmy, że wszyscy badani to mieszkańcy Korei Południowej. W kraju tym gry komputerowe są dużo popularniejszą rozrywką niż w Europie i USA – stanowią coś w rodzaju narodowego sportu.

Reklama
Reklama

Uzależnienie od gier jest tam poważnym problemem społecznym. W szponach nałogu tkwi co najmniej 10 proc. nastolatków koreańskich (choć niektórzy uważają, że to bardzo zaniżone dane). Wielu młodzieńców marzy o karierze zawodowego gracza i aby spełnić swój sen, ćwiczy po 80–90 godzin tygodniowo.

To prawdziwa plaga. Aby z nią walczyć, rząd zakazał dzieciom do 16. roku życia grania w gry sieciowe pomiędzy północą a szóstą rano. Uzależnienie od komputerów i internetu to najczęściej występujący nałóg w Korei, odpowiada za 90 proc. wszystkich uzależnień.

Abstrahując od sytuacji w Korei: warto mimo wszystko zwrócić uwagę na pozytywne efekty grania w komputerowe gry. Badania mózgów graczy pokazały, że wbrew obiegowej opinii jest to zabawa w pewien sposób rozwijająca układ nerwowy. Jeżeli oddaje się jej z umiarem.

Zdrowie
Co z planami naprawczymi w zadłużonych szpitalach? „Mamy marazm”
Zdrowie
Janusz Cieszyński: Podniósłbym sobie składkę zdrowotną
Zdrowie
Śmierć po cesarce. Ministerstwo zapowiada kontrole oddziałów ginekologiczno-położniczych
Zdrowie
Janusz Cieszyński o finansowaniu ochrony zdrowia. Hamulec akcyzowy, przegląd składki zdrowotnej i rolnicy z Marszałkowskiej
Zdrowie
Poznański szpital zaprzecza informacjom o ograniczaniu dostępu do świadczeń. „To są fake newsy”
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama