Chce uzyskać tytuł doktora nauk prawnych. Rozprawę doktorską przygotowuje z wolnej stopy, tzn. bez studiów doktoranckich. Dotyczyć będzie właśnie prawa farmaceutycznego, z elementami filozofii prawa.
Adwokat podpisał umowę z uniwersytetem, w której zobowiązał się do pokrycia wydatków związanych z przewodem doktorskim. Między innymi wynagrodzeń promotora, recenzentów oraz autorów opinii. Opłacił także ryczałt obejmujący koszty podróży i noclegów promotora oraz recenzentów, a także obsługę administracyjną i zużycie materiałów. Umowa z uczelnią przewiduje też możliwość dalszych dopłat.
Czy wydatki mogą być kosztem uzyskania przychodów prowadzonej przez adwokata działalności gospodarczej? On twierdzi, że tak.
Argumentuje, że w jego zawodzie, przy rosnącej konkurencji, niezbędne jest rozwijanie specjalizacji i uzyskiwanie dodatkowych kompetencji. Pozwala to na spełnianie wysokich wymagań klientów i świadczenie im usług o wyższym standardzie i jakości. Dzięki temu prawnik wyróżnia się na rynku.
Jednocześnie podnoszenie kwalifikacji czyni zadość obowiązkowi doskonalenia zawodowego, który jest nałożony na wszystkich adwokatów. Jego niedopełnienie jest karane dyscyplinarnie.
Prawnik podkreśla, że uzyskanie tytułu doktora zwiększy jego atrakcyjność zawodową. Pomoże to utrzymać klientów oraz zdobyć nowych. Tym bardziej że rozprawa doktorska jest związana z prawem farmaceutycznym, czyli przepisami regulującymi ten sektor gospodarki, w którym działają jego klienci.