Jak informuje "Dziennik Łódzki" w tej sprawie prawnik otrzymał naganę oraz musi pokryć koszty postępowania dyscyplinarnego i postępowania przed sądem dyscyplinarnym wynoszące w sumie 3 tys. zł. Werdykt ten jest na razie nieprawomocny.
Gazeta podaje na swoim portalu, że Wyższy Sąd Dyscyplinarny w Warszawie zatwierdził prawomocnie dwa wcześniejsze wyroki łódzkiego sądu dyscyplinarnego wobec Pawła K. dotyczące obrażenia Prokuratury Okręgowej w Łodzi oraz sędziów Sądu Apelacyjnego w Łodzi. W pierwszym przypadku sąd dyscyplinarny skazał go na 4-miesięcznie zawieszenie w pełnieniu obowiązków zawodowych oraz przeproszenie Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Ponadto przez trzy lata nie będzie mógł być patronem dla aplikantów.