Jak informuje "Dziennik Łódzki" w tej sprawie prawnik otrzymał naganę oraz musi pokryć koszty postępowania dyscyplinarnego i postępowania przed sądem dyscyplinarnym wynoszące w sumie 3 tys. zł. Werdykt ten jest na razie nieprawomocny.
Gazeta podaje na swoim portalu, że Wyższy Sąd Dyscyplinarny w Warszawie zatwierdził prawomocnie dwa wcześniejsze wyroki łódzkiego sądu dyscyplinarnego wobec Pawła K. dotyczące obrażenia Prokuratury Okręgowej w Łodzi oraz sędziów Sądu Apelacyjnego w Łodzi. W pierwszym przypadku sąd dyscyplinarny skazał go na 4-miesięcznie zawieszenie w pełnieniu obowiązków zawodowych oraz przeproszenie Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Ponadto przez trzy lata nie będzie mógł być patronem dla aplikantów.
W drugim przypadku sąd dyscyplinarny skazał adwokata na karę finansową w wysokości dziesięciu stawek minimalnego wynagrodzenia na rynku pracy w 2022 roku, co wynosi około 28 tys. zł. Otrzymał też 5-letni zakaz sprawowania patronatu nad aplikantami. Ponadto sąd nałożył na niego obowiązek pisemnego przeproszenia sędziów II Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego w Łodzi - czytamy na łamach "Dziennika Łódzkiego".
Czytaj więcej
Sąd dyscyplinarny w Łodzi zawiesił znanego adwokata za jego słowa o aucie, w którym zginęły dwie kobiety, że było "trumną na kółkach". Śmierć była skutkiem wypadku, o którego spowodowanie prokuratura oskarża adwokata.
Jak informowaliśmy w grudniu ub. roku, sąd dyscyplinarny zawiesił adwokata za jego słowa o aucie, w którym zginęły dwie kobiety, że było "trumną na kółkach".