Do wypadku doszło we wrześniu 2021 r. na drodze między Barczewem a Jezioranami pod Olsztynem w województwie warmińsko - mazurskim. Mercedes kierowany przez łódzkiego adwokata Pawła Kozaneckiego (zgodził się na publikację nazwiska i wizerunku) zjechał na drugi pas jezdni i zderzył się czołowo z audi. Na miejscu zginęły dwie kobiety w wieku 53 i 67 lat.
Kierowca mercedesa był trzeźwy. Całe zdarzenie nazwał "konfrontacją bezpiecznego auta z trumną na kółkach", czym miał zdjąć z siebie część odpowiedzialności za wypadek, ponieważ w jego ocenie drugi samochód nie spełniał wymogów bezpieczeństwa.
Czytaj więcej
Prokuratura z Olsztyna skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko adwokatowi, który miał w 2021 roku doprowadzić do śmiertelnego wypadku drogowego.
Jak informuje internetowe wydanie "Dziennika Łódzkiego", za te słowa adwokat został zawieszony w czynnościach zawodowych na 16 miesięcy. W tym okresie nie będzie mógł być patronem dla aplikantów.
- Orzeczenie uważam za kuriozalne. Pragnę zaznaczyć, że jest ono nieprawomocne i po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia z pewnością się od niego odwołam. Podkreślenia wymaga również fakt, że wciąż jestem czynnym adwokatem i mogę wykonywać zawód – tak Paweł Kozanecki skomentował decyzję sądu dyscyplinarnego przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Łodzi.
"Dziennik Łódzki" podaje, że sąd dyscyplinarny nałożył na adwokata także karę pieniężną w wysokości 8 tys. 400 zł za to, że w internecie zamieścił zdjęcie wnętrza swego auta. Z fotografii wynikało, że prawnik świadomie przekroczył dozwoloną prędkość.
- W jego sprawie przed sądem dyscyplinarnym toczą się jeszcze dwa postępowania. Chodzi o to, że w jego organizmie po wypadku ze skutkiem śmiertelnym znaleziono śladowe ilości kokainy oraz o to, że niepochlebnie wyrażał się o sędziach Sądu Apelacyjnego w Łodzi, przez co mógł godzić w ich dobre imię – wyjaśnia adwokat Anna Mrożewska, rzecznik prasowy Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi.
Przypomnijmy, że we wrześniu prokuratura zarzuciła adwokatowi umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez przekroczenie podwójnej linii ciągłej wyznaczającej oś jezdni, wjeżdżając na pas ruchu przeznaczony do poruszania się pojazdów w kierunku przeciwnym w skutek czego nieumyślnie doprowadził do spowodowania wypadku.
Adwokat nie przyznał się do winy podczas przesłuchań i odmówił składania zeznań. Prokuratura zastosowała wobec niego środki zapobiegawcze - poręczenie majątkowe w wysokości 50 tysięcy zotych oraz nakaz powstrzymywania się od prowadzenia pojazdów. Oskarżonemu grozi do 8 lat pozbawienia wolności.