Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nie zgodził się na odliczenie 50 proc. kosztów od wynagrodzenia za opinie prawne. Powód? Przychody z opinii powinny być rozliczane w firmie, a w niej nie przysługują wyższe koszty.
Spór dotyczył radcy prawnego, który prowadzi własną kancelarię. Zajmuje się m.in. sporządzaniem opinii prawnych. Z kontrahentami chce zawierać odrębne umowy określające zasady przeniesienia majątkowych praw autorskich do takich opinii. Wynagrodzenie zamierza rozliczać poza firmą – jako przychód z praw majątkowych. Dałoby mu to możliwość odliczania 50 proc. kosztów uzyskania przychodów.
Fiskus uznał jednak, że wynagrodzenie za opinie prawne przygotowywane w ramach działalności gospodarczej nie może być rozliczane poza firmą. Nie ma przy tym znaczenia, że opinie są utworem w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Ani to, że prawa majątkowe zostały wymienione w ustawie o PIT w odrębnym źródle przychodów. W konsekwencji od wynagrodzenia nie można odliczyć 50 proc. kosztów.
Prawnikowi nie pomogła też skarga do sądu. Warszawski WSA podkreślił, że radca prawny nie wykonuje usługi w postaci sprzedaży czy przeniesienia praw majątkowych, ale świadczy pomoc prawną, w ramach której sporządza opinie. Dlatego wynagrodzenie jest przychodem z działalności gospodarczej.
– Kwestia rozdzielenia działalności gospodarczej od innych aktywności zawodowych od lat budzi wiele wątpliwości – mówi Aleksandra Kasińska-Skiba, doradca podatkowy, radca prawny, menedżer w kancelarii FL Tax. – Generalnie prowadzenie firmy nie wyklucza zawarcia umowy poza działalnością gospodarczą, która będzie opodatkowana w inny sposób. Nie można jednak rozliczać przychodów uzyskiwanych na tej samej podstawie raz w ramach działalności gospodarczej, a raz poza nią.