Sąd Okręgowy w Gliwicach nakazał gminie wypłatę 60 tys. zł zadośćuczynienia, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił. W uzasadnieniu zwrócił uwagę, że na odcinku jezdni, gdzie doszło do wypadku obowiązywało ograniczenie prędkości do 40 km/h, jednak rzeczywista prędkość motocyklisty przy pokonywaniu łuku drogi była wyższa niż prędkość graniczna tego odcinka jezdni, tj. 70 km /h.
Znak B-33 (ograniczenie prędkości do 40 km/h) ustawiony był dużo wcześniej, a przed łukiem drogi w odległości usytuowano znak A-2, tj. „niebezpieczny zakręt w lewo". Ustawiono go niezgodnie z przepisami - w odległości 41 m od początku łuku drogowego, podczas gdy powinien być umieszczony w odległości 50 – 100 m. Sąd okręgowy ustalił, że nieprawidłowa odległość znaku A-2 od początku niebezpiecznego zakrętu powodowała, że informacja o niebezpiecznym zakręcie w lewo i zachowaniu szczególnej ostrożności znajduje się na łuku, a nie na jego początku.
Co więcej, w dniu wypadku na łuku drogi (oznakowanym podwójną linią ciągłą) nie było żadnych elementów infrastruktury drogowej, wspomagających kierowcę w czasie pokonywania niebezpiecznego zakrętu, tj. dodatkowego oznakowania, ostrzeżenia, świateł ostrzegawczych, dodatkowych tablic i urządzeń bezpieczeństwa i ruchu drogowego, tablic prowadzących ciągłych lub pojedynczych czy „kocich oczek".
Nieprawidłowe parametry drogi
Sąd wziął też pod uwagę, że droga miała nieprawidłowe parametry geometryczne, co miało wpływ na zdarzenie. Nie zaprojektowano bowiem tzw. krzywej przejściowej przed łukiem drogi, tj. krzywizny umożliwiającej stopniowe narastanie siły odśrodkowej, działającej na samochód podczas wjazdu z prostej na łuk kołowy, co z kolei zapobiega min. poślizgom kół, poprawia komfort jazdy i powoduje, że skręcanie przednich kół samochodu na krzywej przejściowej odbywa się stopniowo.
Istotne dla sądu okazało się też to, że tym samym miejscu, gdzie miał miejsce wypadek drogowy Wiktora T., w latach 2011 – 2015 r. doszło do 14 zdarzeń drogowych. Obecnie na łuku drogi zainstalowana została stalowa metalowa bariera ze światłami odblaskowymi oddzielająca jezdnię od pobocza drogi.
W oparciu o te ustalenia sąd okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie. Ponieważ do zdarzenia doszło na drodze znajdującej się w zarządzie miasta R., sąd miał na uwadze obowiązki zarządcy drogi, wynikające z art. 20 pkt 4 ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych, w tym utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą. Wskazał także, że pod pojęciem utrzymanie drogi należy rozumieć wykonywanie robót konserwacyjnych, porządkowych i innych zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa i wygody ruchu.