Różnice w płacach na niekorzyść kobiet są poważnym problemem na całym świecie. Kobiety za taką samą pracę zazwyczaj dostają mniej pieniędzy niż mężczyźni, niezależnie od zawodu. Dla wielkich korporacji to często wstydliwa sprawa, o której wolą głośno nie mówić, w zamian chwaląc się liczbą kobiet na stanowiskach kierowniczych czy dbaniem o ścieżkę awansu dla kobiet. Tymczasem jeden z największych banków na Wall Street, Citigroup, zamiast ukrywać sprawę, przyznał się otwarcie do odkrycia potężnej luki płacowej – okazało się, że w Citi kobiety w 2019 zarabiały o 27 proc. mniej niż mężczyźni. Mowa, oczywiście, o porównaniu średnich wynagrodzeń.