To, czego mi brakuje, gdy jest mowa o planowanych inwestycjach, to informacji o źródłach finansowania. Moja firma zajmuje się zagadnieniami związanymi z finansowaniem takich inwestycji, stąd ten niedosyt. Pojawiają się oczywiście informacje o takich źródłach jak fundusze unijne. Jednak trzeba pamiętać o tym, że po pierwsze, jest to ograniczone źródło, a po drugie, wymaga współfinansowania. Dlatego wydaje mi się, że informacja o tym, czy inwestycje mają szansę zrealizowania, powinna dotyczyć nie tylko problemów natury organizacyjnej czy koordynacyjnej, ale także finansowej.

Nie brakuje głosów, że inwestycje będą realizowane nie tylko w kontekście Euro 2012, że są realizowane dla pokoleń i ja się z tym w zupełności zgadzam. Natomiast nie mogę się zgodzić, że tego typu impreza jak Euro 2012 nie powinny zostać zauważona z punktu widzenia realizacji inwestycji infrastrukturalnej.

Trzeba sobie powiedzieć szczerze, że ta impreza wymusza pewną dyscyplinę w realizacji inwestycji i choćby konieczność zmieszczenia się z projektami w określonych ramach czasowych nie pozwala na swobodne traktowanie terminów. Po stronie szans, z punktu widzenia inwestycji, należy zaliczyć finansowanie ze strony sektora prywatnego. To dosyć istotny element.