Podobno rada nadzorcza chce pana odwołać jutro ze stanowiska prezesa Polskiego Radia.
Krzysztof Czabański:
Posiedzenie rady jest jutro i w sobotę. Niewątpliwie do takiej próby dojdzie.
Co ma być powodem?
Z podaniem powodu może być kłopot. Adam Hromiak, zastępca przewodniczącego rady rekomendowany przez Samoobronę, używa dwóch argumentów. Jeden to rzekome sfałszowanie przeze mnie protokołu z posiedzenia zarządu. Sprawa została prawdopodobnie właśnie po raz drugi już umorzona, więc nie brzmi to wiarygodnie. Drugi argument: że skorygowałem budżet radia na 2008 rok i założyłem w nim deficyt. Wynika to z faktu, że po deklaracjach rządu o likwidacji abonamentu gwałtownie spadły wpływy. Brakuje nam ponad 30 mln. A w 2009 r. będzie jeszcze gorzej. Na razie przejadamy pieniądze zaoszczędzone w poprzednich latach z przeznaczeniem na nowe technologie.