[b]Rz: Przez Europę przetacza się fala wystąpień antysemickich. We Włoszech nawołuje się do bojkotu żydowskich sklepów, norwescy aktorzy wzywają do kulturalnego bojkotu Izraela, wielotysięczny tłum demonstrantów wznosił antyżydowskie hasła w Hiszpanii. W Polsce, która ma opinię kraju antysemickiego, nic takiego się nie dzieje. Zaskakujące?[/b]
[b]Zbigniew Hołda, członek zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka: [/b]W Polsce istnieje problem rasizmu, antysemityzmu – to głównie rasistowskie wybryki na stadionach piłkarskich. Trudno jednak zestawiać naszą sytuację z innymi krajami, chociażby ze względu na różnice w strukturze ludnościowej poszczególnych państw europejskich. W naszym kraju mniejszość żydowska i muzułmańska jest niewielka w porównaniu z Francją, Wielką Brytanią albo Niemcami. Z tego może wynikać niewielka ilość zdarzeń o charakterze antysemickim w porównaniu z tymi państwami. Nie oznacza to jednak, że nas ten problem nie dotyczy. W Polsce antysemityzm jest tradycyjny, rytualny i raczej bezmyślny. Niewiele osób zna osobiście jakiegoś Żyda, choć nie można powiedzieć, że niechęć do Żydów ginie.
[b]Ale w Polsce w ostatnich dniach mieliśmy jedną kilkusetosobową demonstrację antyizraelską. Czy ma to znaczyć, że nienawidzimy Żydów w milczeniu?[/b]
Mamy do czynienia z paradoksem. Polska jest oceniana przez Izrael jako kraj przyjazny Żydom. Stosunki między naszymi państwami są bardzo dobre, a i sami Żydzi uważają, że Polska jest dla nich bezpieczna. Od czasu naszego wstąpienia do Unii Europejskiej wielu obywateli Izraela wystąpiło o polskie paszporty. Biznes żydowski inwestuje w naszym kraju. Kwitnie wymiana turystyczna. Wielu Polaków mieszka w Izraelu, często nielegalnie, ale są tam tolerowani i lubiani. W innych krajach europejskich krytyka polityki Izraela miewa podłoże antysemickie, a u nas tego nie ma, to jest zasadnicza różnica. Państwo żydowskie ma wśród Polaków dobrą opinię. Mitycznego Żyda nie lubimy i wyrażamy się o nim z niechęcią, ale Izraelitów i ich państwo cenimy i szanujemy. Nasze sympatie mogą trochę wynikać z niechęci do muzułmanów.
[b]W uznawanej za wzór tolerancji Europie Zachodniej ujawniają się ogromne pokłady nienawiści do Izraela. Skąd się ona bierze?[/b]