Co drugi Polak nie protestowałby przeciwko obniżeniu pensji, gdyby pomogło to zachować jego miejsce pracy – wynika z sondażu „Rz”. Przeciwnego zdania jest niecałe 40 proc. badanych.
– Widać, że Polaków wystraszyła atmosfera kryzysu – ocenia psycholog społeczny prof. Janusz Czapiński. – Gdyby badania przeprowadzono rok temu, najwyżej 5 proc. zgodziłoby się na obniżenie pensji.
– Te wyniki są bardzo budujące. Pokazują, że Polacy w obliczu kryzysu zachowują zdrowy rozsądek – mówi „Rz” ekonomista Andrzej Sadowski. Zwraca uwagę na rosnącą solidarność Polaków w trudnych sytuacjach.
Ponad połowa badanych zgodziłaby się na obniżki, jeśli ocaliłoby to przed zwolnieniami kolegów z firmy.
– Świadczy to o rosnącej sile więzi międzyludzkich – ocenia Andrzej Sadowski. Profesor Czapiński dodaje: – Uświadomiliśmy sobie, że jedziemy na tym samym wózku. Jeśli zwolnią kolegów, to prędzej czy później przyjdzie kolej na nas.