Nasza organizacja od lat aktywnie pomaga polskim dzieciom z Białorusi. Kolonie i pobyty edukacyjne są najskuteczniejszą formą wzmacniania ich polskiej tożsamości. Pobyt w Polsce to najlepszy sposób na poznanie jej kultury i tradycji oraz teraźniejszości. Chcielibyśmy, aby poprzez codzienny kontakt z rówieśnikami pogłębiali znajomość języka w praktyce – mówi „Rz” Kaja Gzyło ze Wspólnoty Polskiej.
W czerwcu grupa 300 – 400 dzieci polskich z Białorusi przyjedzie na Pomorze. – By przez dziesięć dni móc poznać nasz region, jego tradycję, kulturę, a przede wszystkim spotkać się z rówieśnikami z Polski. Dzieci pochodzić będą z Grodzieńszczyzny, terenów gęsto zamieszkanych przez ludność pochodzenia polskiego – mówi „Rzeczpospolitej” Jan Kozłowski, marszałek województwa pomorskiego. – Inicjatywa ta jest m.in. wypełnieniem uchwały sejmiku pomorskiego o priorytetach polityki zagranicznej naszego regionu. To właśnie utrzymywanie kontaktów z Polonią i Polakami mieszkającymi za granicą stanowi pomost i istotny czynnik aktywizujący w kontaktach z poszczególnymi regionami, a także wspiera rozwój tożsamości narodowej w tych środowiskach – dodaje marszałek.
Województwo pomorskie od kilku lat regularnie współfinansuje pobyt dzieci przybywających zza naszej wschodniej granicy. W ciągu ostatnich dwóch lat na Pomorze przyjechało ok. 100 młodych Polaków z Białorusi. Uczestniczyli w warsztatach artystycznych i przebywali na zorganizowanych koloniach.
– Naszym celem jest, aby wizyty młodzieży z Białorusi mogły się odbywać regularnie. Dlatego w porozumieniu z innymi samorządami pomorskie władze, wychodząc naprzeciw inicjatywie Stowarzyszenia Wspólnota Polska, postanowiły współorganizować i współfinansować pobyt dzieci. Ponadto w przedsięwzięcie to włączyły się samorządy miast pomorskich, między innymi Gdańska, Sopotu, Słupska, Tczewa, Wejherowa, Pruszcza Gdańskiego i Trąbek Wielkich – zaznacza Jan Kozłowski.
W tym samym czasie grupa 30 dzieci z Białorusi przyjedzie do Gliwic. – W akcję zaangażowaliśmy jedno z naszych gimnazjów, które bardzo chętnie podjęło się tej inicjatywy. Rodzice tej szkoły zaoferowali, że z chęcią przyjmą dzieci do siebie. Jaki jest program pobytu naszych małych gości? W okolicach Gliwic jest wiele atrakcji do obejrzenia: lodowisko, kryte baseny, palmiarnia, teatr muzyczny – opowiada w rozmowie z „bezKresami Rzeczpospolitej” Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta miasta Gliwice. – Dzieci z najuboższych rodzin będą mogły zwiedzać te atrakcje za darmo. Chcemy także, by pojechały do Krakowa obejrzeć Wawel. Zwróciliśmy się do samorządu wojewódzkiego z prośbą o dofinansowanie ich wycieczek i mamy nadzieję, że otrzymamy pomoc – podkreśla.