Reklama

A pod niebem oazy sztuki

Dziś park Bródnowski przypomina plac budowy, w niedzielę będzie już parkiem rzeźby. Otworzy go Paweł Althamer. Wkrótce podobną przestrzeń na pl. Na Rozdrożu stworzy Magdalena Abakanowicz

Publikacja: 18.06.2009 13:45

Od lewej: Żyrafa Władysława Frycza na ulicy Górczewskiej przy stadionie Olimpii na Woli

Od lewej: Żyrafa Władysława Frycza na ulicy Górczewskiej przy stadionie Olimpii na Woli

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Z sąsiadami, dla sąsiadów – to jedna z podstawowych zasad Pawła Althamera. Choć artysta cieszy się międzynarodowym uznaniem, nie opuszcza Bródna i jego mieszkańców. Angażuje ich w działania z pogranicza sztuki i socjologii. Tak też jest w przypadku parku rzeźby.

[srodtytul]Nie tylko glina się lepi[/srodtytul]

Od niedzieli na terenie między ul. Kondratowicza a Wyszogrodzką można oglądać cztery rzeźby powstałe z inicjatywy artysty. Pomysł wsparły władze Targówka. Wczoraj zainstalowano pierwszą z nich – ponad 300-kilogramowy kalejdoskop Olafura Eliassona. Teraz czas na instalację Moniki Sosnowskiej w kształcie spłaszczonej kuli o średnicy ok.

4 metrów i sześcian Rirkrit Tiravanija, do którego wnętrza prowadzą schody. Będzie też Raj – arkadyjski ogród samego Althamera – stworzony we współpracy m.in. z dziećmi z pobliskiej szkoły.

– Przez kolejne pięć lat chcemy do ekspozycji dodawać dwie – cztery prace rocznie – mówi Sebastian Cichocki z Muzeum Sztuki Nowoczesnej, kurator projektu. Autorów będą wskazywać prezentujący się w parku artyści. Nowe rzeźby muszą również mieć charakter społeczny. – Althamerowi udało się zrealizować utopię, o której marzy wielu twórców. Tworzy w tkance społecznej – dodaje Cichocki.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Król Artur Na Rozdrożu[/srodtytul]

Bródno to niejedyna miejska przestrzeń, na której niedługo pojawią się rzeźby. Na placu Na Rozdrożu staną cztery prace Magdaleny Abakanowicz.

– Każda ma od 4 do 5 metrów wysokości – mówi Ewa Czeszejko-Sochacka, pełnomocnik ds. Europejskiej Stolicy Kultury 2016. To ona prowadziła negocjacje z artystką. – Jest nie do przyjęcia, żeby na tle rzeźb artystki w USA fotografował się Barack Obama, a w Warszawie nie było nawet większej prezentacji jej sztuki.

Konstrukcja roboczo nazywa się Król Artur. Nie jest to ten sam projekt, który w 2005 r. miał stanąć na Polu Mokotowskim.

– Rzeźby powstaną specjalnie z myślą o nowej lokalizacji – zapewnia Czeszejko-Sochacka. Rozpoczęły się już ekspertyzy techniczne mające określić dokładną lokalizację prac.

– Za miesiąc, po powrocie pani Abakanowicz z urlopu, podpiszemy finalną umową – zapewnia pełnomocnik. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, park powstanie za rok.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Żyrafa czeka na lifting[/srodtytul]

Wbrew wstępnym planom na razie nie powstanie park rzeźby na Woli. Inicjatywa jego stworzenia przed dwoma laty wyszła od artystów związanych z grupą vlep[v]net. Chcieli oni odrestaurować prace z Bienalle Rzeźby w Metalu z 1968 r., stojące przy ul. Kasprzaka, Górczewskiej i w al. Prymasa Tysiąclecia. Z 60 industrialnych rzeźb ostało się tylko kilkanaście. Wszystkie są dziś w opłakanym stanie. Miały stanąć w parku między ul. Górczewską a Kasprzaka. Realizacja okazała się dużo trudniejsza. – Przerosła nas biurokracja i wycofaliśmy się – mówi Adam X z vlep[v]net.

Projekt jednak nie umarł. Dziś czuwa nad nim Sarmen Beglarian, kurator sztuki, organizator m.in. WolaArt. Zapewniania, że prace trwają, a szczegóły poznamy w przyszłym roku.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama