W tej sprawie podstawowa kwestia dotyczyła pytania, kto ma rację. Ewidentnie była ona po stronie pani Tysiąc. Miała ona prawo usunąć ciążę i tego jej odmówiono. Przysługujące jej uprawnienie nie podlega ocenie moralnej. A to właśnie robił „Gość Niedzielny”, krytykując panią Tysiąc za to, że chciała skorzystać ze swoich praw. Nawet jeśli komuś się wydaje, że posiadanie takich uprawnień jest niemoralne, debata na ten temat musi być prowadzona w wyjątkowo delikatny i taktowny sposób. W wypadku sprawy pani Tysiąc tak nie było i dobrze, że wreszcie sąd położył temu kres. [/ramka]
[ramka][b]Łukasz Wróbel, działacz pro-life, organizator wystaw antyaborcyjnych[/b]
Publicyści mają prawo oceniać sprawy publiczne, a taką bez wątpienia była historia pani Alicji Tysiąc. “Gość Niedzielny” robił to w sposób bardzo wyważony i nie widzę nic zdrożnego w artykułach, które się w nim ukazały. Tym bardziej zaskakujące jest, że w wolnej Polsce, 20 lat po doświadczeniach reżimu komunistycznego, dochodzi do takiego procesu i wyroku. Znając już fragmenty uzasadnienia tego wyroku, można powiedzieć, że brzmiało ono bardziej jak kolejny głos publicystyczny w debacie wokół sprawy pani Tysiąc niż wyrok. Wracając do samej sprawy – mam nadzieję, że nadal będzie można w Polsce swobodnie prezentować swoje zdanie na ten temat. Ja podtrzymuję swoje stwierdzenie, że jeśli Polskę kosztowało tylko 25 tys. euro (tyle przyznał Alicji Tysiąc Trybunał w Strasburgu – red.) uratowanie życia jej córki, to warto było zapłacić. [/ramka]
[ramka][b]Wanda Nowicka, szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny[/b]
Przyjmuję ten wyrok z olbrzymią radością i satysfakcją. Mam nadzieję, że mamy do czynienia z pewnym przełomem. Cieszę się, że w tej sprawie, inaczej niż w wypadku odmowy przerwania ciąży, pani Tysiąc nie będzie musiała szukać sprawiedliwości w Strasburgu. Tym razem polski wymiar sprawiedliwości stanął na wysokości zadania. W wyniku tego precedensowego wyroku już nie będzie można więcej bezkarnie obrażać, pomawiać, poniżać i naruszać godności osób w imię jakiejkolwiek ideologii. A tak właśnie się działo w wypadku pani Tysiąc i ataków, które pod jej adresem formułowały różne media, w tym „Gość Niedzielny”. Te niewybredne ataki sprawiły, że życie Alicji Tysiąc i jej rodziny stało się nie do zniesienia. Mam nadzieję, że teraz pani Alicja odzyska spokój wewnętrzny i będzie mogła cieszyć się życiem w spokoju. Czego jej z całego serca życzę.