Sandomierz i Tarnobrzeg toną

Woda błyskawicznie zalała miasta. – Już nie ma co zabezpieczać, trzeba ratować ludzi – oceniali strażacy

Aktualizacja: 20.05.2010 08:01 Publikacja: 20.05.2010 05:55

Wczoraj rano w kilkanaście minut zostały zalane położone nad rzeką osiedla w Tarnobrzegu

Wczoraj rano w kilkanaście minut zostały zalane położone nad rzeką osiedla w Tarnobrzegu

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Łokaj Krzysztof Łokaj

– To się stało nagle – opowiada Mieczysław Chojnacki z osiedla Wielowieś w Tarnobrzegu, przy granicy z Sandomierzem. Pobiegł, by wyprowadzić z obory konia i świnie. – A tam woda po kolana. Nie udało mi się uratować zwierząt – rozpacza po stracie konia, który był jego źródłem utrzymania. Mężczyznę wraz ze starszymi rodzicami ewakuowali strażacy. Do amfibii wsiadali przez okno na piętrze, parter zalała już woda. – Nie ma tam już do czego wracać – wzdycha Chojnacki.

[srodtytul]Błagali o ratunek[/srodtytul]

Dramat na pograniczu Tarnobrzega i Sandomierza zaczął się rano. Woda przerwała wał w Koćmierzu, tuż przed Sandomierzem. W kilkanaście minut zalane zostały położone nad rzeką osiedla w Tarnobrzegu oraz prawobrzeżny Sandomierz. Pod wodą znalazło się ponad tysiąc domów, ewakuowano ponad 3 tys. ludzi. Ci, którzy w nocy nie zgodzili się na ewakuację, błagali o ratunek. Przenieśli, co mogli, na wyższe kondygnacje i wypatrywali pomocy, tak jak Anna Mielkina  z córkami: kilkumiesięczną Zuzią i kilkuletnią Gabrysią. Strażacy ewakuowali je dopiero w południe. – Myśleliśmy, że nie będzie tak tragicznie – mówiła matka po przewiezieniu na suchy ląd.

[wyimek][b][link=http://www.rp.pl/galeria/2,2,482114.html]Zobacz więcej zdjęć[/link][/b][/wyimek]

Rozmiarami rozlewiska zaskoczony był prezydent Tarnobrzega Jan Dziubiński. – Po powodzi w 1997 r. poprawiliśmy obwałowania i nic nie wskazywało, że może dojść do takiej tragedii – mówił Dziubiński. Ale tym razem fala była potężna. Poziom Wisły w Sandomierzu wynosił 842 cm – o osiem więcej niż kiedykolwiek w historii. 

Do Sandomierza i Tarnobrzega ściągano posiłki z całej Polski. Mieszkańcy opowiadali “Rz”, że służby nie panowały nad sytuacją. – Tu już nie ma co zabezpieczać. Trzeba ratować ludzi – relacjonowali strażacy szefowi MSWiA Jerzemu Millerowi, który odwiedzał zalane tereny w obu miastach. Na miejsce przybył też premier Donald Tusk. Po południu w Sandomierzu wyłowiono zwłoki mężczyzny – wszystko wskazuje na to że utonął.

[wyimek][b]Zobacz poradnik "Rz": [link=http://www.rp.pl/temat/482363.html]prawo dla powodzian[/link][/b][/wyimek]

Niebezpiecznie jest w Małopolsce. Wczoraj niedaleko Oświęcimia strażacy odnaleźli ciało 57-letniego mężczyzny, który najprawdopodobniej jest kolejną ofiarą powodzi.

W Krakowie strażacy walczyli z przeciekami wałów. – Ciągle pada, a część tych umocnień jest stara i na ich konserwację nie wystarcza środków – tłumaczy Jerzy Grela, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie. – Woda szuka sobie ujść, także wskutek pracy myszy, kretów i bobrów.

Groźnie jest też na Lubelszczyźnie. W Zastowie Karczmiskim od kilku tygodni trwa modernizacja wału przeciwpowodziowego. Woda przybrała tam w momencie, kiedy istniejący wał został zniwelowany o kilkadziesiąt centymetrów. 

– Jest źle. Poziom wody już jest większy od tego z 1997 i 2001 roku – nie ukrywa Grzegorz Teresiński, wójt gminy Wilków, na terenie której leży Zastów. W tym roku gmina znalazła pieniądze na zabezpieczenie przed powodziami i budowa rozpoczęła się w maju. – Kto mógł przypuszczać, że będziemy mieli powódź już wiosną? – rozkłada ręce wójt.

W Zastowie wiedzą swoje. – Teren był przygotowany pod koniec lutego, a pozwolenie na budowę obowiązywało dopiero od maja. Przez opieszałość urzędników straciliśmy dwa miesiące, które mogłyby nas uratować – skarży się “Rz” jeden z mieszkańców. Przy podwyższaniu wału pracuje cała wieś. – Dwie noce nie spaliśmy, tyle tu roboty – opowiada młody mężczyzna. A wójt Teresiński wzdycha: – Mam nadzieję, że zdążymy przed największą falą.

Mniej wiary ma Henryka Wicha, która mieszka tuż przy Wiśle: – Jak woda będzie przybierała w takim tempie, to chyba tylko modlitwa nam zostanie.

Poziom wody w Wiśle zagrażał również elektrowni w Połańcu, w której ograniczono produkcję energii elektrycznej.

Według Renaty Davidson, eksperta z zakresu planowania kryzysowego, walka z żywiołem nie powinna się ograniczać do doraźnych działań ratunkowych. – Wielu przykrych sytuacji można by uniknąć, gdyby więcej czasu poświęcono na przygotowanie planu działań przy tego typu zdarzeniach, uwzględniając najgorsze scenariusze.

[srodtytul]Epidemia nie grozi[/srodtytul]

Teren wokół oczyszczalni w Bieruniu (Śląskie) uznano za skażony, spośród kilku zalanych cmentarzy, na Cmentarzu Dob- czyckim (Małopolska) będzie konieczna ekshumacja zwłok. Mimo to służby sanitarne uspokajają: – Nie mamy informacji, by gdzieś wystąpiły zachorowania związane z powodzią – mówi Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego.

W miejscach, w których zalane zostały wodociągi, ujęcia wody i studnie, woda dowożona jest beczkowozami i dostarczana w butelkach. Sanepid wydał szczegółową instrukcję, jak należy postępować na zalanych terenach np. z żywnością. Monitorowane są wysypiska śmieci, hurtownie spożywcze. Komunikaty i zalecenia służb sanitarnych są dostępne na stronie [link=http://www.gis.gov.pl]www.gis.gov.pl[/link].

– To się stało nagle – opowiada Mieczysław Chojnacki z osiedla Wielowieś w Tarnobrzegu, przy granicy z Sandomierzem. Pobiegł, by wyprowadzić z obory konia i świnie. – A tam woda po kolana. Nie udało mi się uratować zwierząt – rozpacza po stracie konia, który był jego źródłem utrzymania. Mężczyznę wraz ze starszymi rodzicami ewakuowali strażacy. Do amfibii wsiadali przez okno na piętrze, parter zalała już woda. – Nie ma tam już do czego wracać – wzdycha Chojnacki.

Pozostało 91% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!