[b]Rz: Czy terminy wyłaniania władz instytucji publicznych zapisane w ustawach mogą być dowolnie traktowane?[/b]
[b]prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista, ekspert Sejmu i Senatu, wykładowca Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej:[/b] Terminy powinny być przestrzegane, ale pojawia się jeszcze pytanie, czy takich wyborów dokonuje jedno czy więcej ciał albo instytucji. Jeśli jest ich wiele, sprawa się komplikuje.
[b]Elektorów, którzy będą uczestniczyć w wyłanianiu kandydatów do Rady IPN, wybierają aż 24 instytucje naukowe. Na razie zrobiło to tylko pięć z nich. A termin mija 27 lipca. [/b]
Mamy tu nieszczęśliwy zbieg terminów w związku z wakacjami. Ustawa weszła w życie dopiero 27 maja. Ale jeśli nie przewidziano dodatkowego rozwiązania, to cała procedura wyboru jest wadliwa. Przepisy trzeba znowelizować.
[b]Przewidziano dodatkową procedurę. Jeśli kandydatów do Rady Instytutu nie wyłonią w terminie odpowiednie instytucje, członków Rady powołają Sejm, Senat i prezydent. Ale część polityków, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita”, twierdzi, że nie chcą wyręczać naukowców i z tej możliwości nie skorzystają. Obawiają się podejrzeń, że celowo dali instytucjom naukowym tak mało czasu.[/b]