Japonia - punkt zapalny na styku czterech płyt

Tsunami i wstrząsy wpisane są w los Japonii. Leży ona w najbardziej aktywnym sejsmicznie rejonie Ziemi

Publikacja: 11.03.2011 20:03

Japonia - punkt zapalny na styku czterech płyt

Foto: Rzeczpospolita

Trzęsienia ziemi są w Japonii codziennością. W Tokio ziemia trzęsie się raz na tydzień, a co roku rejestruje się tu 1 – 3 tys. wstrząsów o różnym nasileniu. Nic dziwnego więc, że właśnie w Japonii ukuto termin "tsunami" oznaczający falę portową.

Kraj ten leży w jednym z najgorętszych punktów tzw. pacyficznego pierścienia ognia. Jest to pas rowów oceanicznych i wulkanicznych łańcuchów górskich otaczających Pacyfik. Leżąca pod nim płyta tektoniczna napiera na sąsiednie płyty. Pierścień ognia skupia 90 proc. czynnych wulkanów na planecie (80 z nich znajduje się w Japonii), nic więc dziwnego, że w jego obrębie zdarza się 80 proc. silnych wstrząsów.

Wyspy Japońskie leżą w wyjątkowo niewdzięcznym miejscu – w strefie subdukcji, na styku aż czterech płyt litosfery: wielkich płyt pacyficznej, eurazjatyckiej i północnoamerykańskiej oraz mniejszej filipińskiej.

Ta ostatnia stwarza najwięcej problemów. Wpycha się klinem od spodu pod płytę euroazjatycką, a dzieje się to – co odkryto niedawno – zaledwie 4 – 26 km pod powierzchnią Tokio (uskoki zazwyczaj znajdują się 20 – 40 km pod ziemią). Z kolei pod te dwie płyty od spodu wchodzi trzecia – pacyficzna, formując w ten sposób oceaniczny Rów Japoński. W efekcie podsuwające się pod spód skały częściowo się topią, a następnie wędrują do góry, budząc do życia wulkany. Ocieranie się płyt wywołuje wstrząsy skorupy ziemskiej. To musi rodzić kataklizmy.

Najnowszy zdarzył się w sąsiedztwie uskoku tektonicznego (na styku płyt pacyficznej i euroazjatyckiej) znajdującego się kilkaset kilometrów od japońskiego wybrzeża. Energia uwolniona w wyniku dwóch wstrząsów (jeden o sile 8,9 st., drugi, pół godziny później – 7,1 st. w skali Richtera) znalazła ujście w fali tsunami. Na otwartych wodach bywa ono nieszkodliwe – mimo że fala mknie z prędkością do 800 km na godz., osiąga wysokość metra i rozciąga się na kilkaset kilometrów. Im bliżej lądu, tym bardziej tsunami zwalnia, trąc podstawą o podnoszące się dno. To sprawia, że fala się spiętrza, osiągając niekiedy kilkadziesiąt metrów wysokości, i tak uderza w ląd. Jeśli nie napotka przeszkód w postaci wzgórz, może się wedrzeć na wiele kilometrów w głąb wybrzeża.

Niszczycielskie rekordy tsunami

To było piąte co do siły trzęsienie ziemi od 1900 roku i siódme w historii pomiarów w skali globu. Najsilniejsze, o sile 9,5 st. w skali Richtera, miało miejsce w 1960 roku w Chile, a powstałe w jego wyniku tsunami zabiło około 2 tysięcy osób.

Najbardziej niszczycielskie było tsunami w 2004 r. na Oceanie Indyjskim. Dotknęło 12 krajów i pochłonęło 230 tys. istnień ludzkich. Wywołały je wstrząsy o sile 9 st. w skali Richtera. Około 60 tys. ludzi padło ofiarą tsunami, które w 1755 roku zniszczyło Lizbonę. Wywołały je wstrząsy o sile 8,7 stopnia. W 1700 roku na skutek wstrząsów o mocy 9 stopni na zachodnim wybrzeżu Ameryki Północnej, fala zniszczyła wioski położone po drugiej stronie Pacyfiku – na wybrzeżu Japonii. W 1950 roku miało miejsce podobne zdarzenie: wstrząsy na Kamczatce (9 stopni) uderzyły 10-metrową falą w Hawaje.

Rekordowe tsunami powstało w Zatoce Lituya na Alasce w 1958 roku, po osunięciu się zbocza góry do wody. Falę o wysokości 526 metrów (tak!) zatrzymało przeciwległe wzgórze.

Trzęsienia ziemi są w Japonii codziennością. W Tokio ziemia trzęsie się raz na tydzień, a co roku rejestruje się tu 1 – 3 tys. wstrząsów o różnym nasileniu. Nic dziwnego więc, że właśnie w Japonii ukuto termin "tsunami" oznaczający falę portową.

Kraj ten leży w jednym z najgorętszych punktów tzw. pacyficznego pierścienia ognia. Jest to pas rowów oceanicznych i wulkanicznych łańcuchów górskich otaczających Pacyfik. Leżąca pod nim płyta tektoniczna napiera na sąsiednie płyty. Pierścień ognia skupia 90 proc. czynnych wulkanów na planecie (80 z nich znajduje się w Japonii), nic więc dziwnego, że w jego obrębie zdarza się 80 proc. silnych wstrząsów.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
Sieci, czyli wąskie gardło transformacji energetycznej
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać