Jak ujawniliśmy pod koniec września, polscy żołnierze stacjonujący w Afganistanie niejawne informacje przesyłają przez satelitę Yamal-202 należącego do rosyjskiego giganta gazowego Gazprom. Chodzi m.in. o informacje dotyczące działań operacyjnych.
Nasi rozmówcy wskazywali, że może to narazić polską armię na niebezpieczeństwo. W reakcji na artykuł minister obrony Tomasz Siemoniak zażądał wyjaśnień od Służby Kontrwywiadu Wojskowego kierowanej przez gen. Janusza Noska. Rzecznik MON Jacek Sońta powiedział „Rz", że odpowiedź na biurko szefa resortu wpłynęła, ale nie chce ujawnić szczegółów.
– Mogę tylko powiedzieć, że minister polecił SKW jeszcze wnikliwiej monitorować tę sprawę – stwierdził.
Dlaczego MON skazał Polski Kontyngent Wojskowy w Afganistanie na korzystanie z satelity Gazpromu? Ujawniamy kulisy przyjęcia tego rozwiązania.
Zmienne opinie kontrwywiadu
Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) przetargów na pasmo satelitarne jako najważniejsze kryterium wymieniała cenę. A najtańszy jest rosyjski Yamal-202.