Jedną ekshumację przeprowadzono wczoraj nad ranem w Świątyni Opatrzności Bożej. Drugą na cmentarzu w warszawskich Pyrach. Trumny zostały otwarte w obecności wojskowych prokuratorów, biegłego sądowego, a także przedstawicieli obu rodzin ofiar i ich pełnomocników. Miejsca ekshumacji były otoczone i pilnowane przez Żandarmerię Wojskową i policję.
Wojskowi śledczy nie ujawniają personaliów ofiar. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ekshumowano ciało kapelana Warszawskiej Rodziny Katyńskiej ks. infułata Zdzisława Króla oraz ks. profesora Ryszarda Rumianka, który był rektorem Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Skąd taki krok? Śledczy uznali, że ekshumacje były konieczne po analizie dokumentacji sądowo-medycznej nadesłanej z Rosji oraz po porównaniu jej z innymi zebranymi w śledztwie dowodami.
– Istnieją podstawy do przeprowadzenia tych czynności, bo mamy wątpliwości, czy ciała tych osób znajdują się we właściwych grobach – mówił wojskowy prokurator kpt. Andrzej Wicherski do dziennikarzy zebranych przed Świątynią Opatrzności Bożej.
Śledczy tłumaczył, że chociaż rodzina dokonała prawidłowej identyfikacji ciał, to Rosjanie jeszcze w moskiewskim instytucie medycyny sądowej prawdopodobnie błędnie oznaczyli ofiary. Stąd możliwość pomyłki.