Fundusze na ten cel zostały ścięte o połowę. W tym roku biuro kierowane przez Katarzynę Ratajczyk dostanie tylko 3,9 mln zł. Podczas gdy w ub. roku jego budżet przekraczał 8 mln zł.
Urzędnicy nie ukrywają, że szykują się duże cięcia w promocji miasta. Co zostanie w kalendarzu miejskich imprez, a co z niego wypadnie? – Na pewno będzie Noc Muzeów. To wydarzenie z tradycją i nie kosztuje nas dużo. Jakieś 50–60 tys. zł – wylicza Agnieszka Kłąb, rzeczniczka stołecznego ratusza.
Nobliści i szczyt
Miasto zapewnia, że na pewno znajdą się też pieniądze na imprezy towarzyszące dwóch ważnym wydarzeniom, które jesienią odbędą się w stolicy. Jednym z nich jest zjazd noblistów, a drugim światowy szczyt klimatyczny, którego obrady odbędą się na Stadionie Narodowym. Na tę drugą imprezę do stolicy ma przyjechać wtedy ok. 20 tys. gości z całego świata. – Warszawa chce się im pokazać z jak najlepszej strony – mówi Agnieszka Kłąb. Ratusz nie wie jeszcze, jakie konkretnie imprezy promocyjne będą towarzyszyć obu tym wydarzeniom ani ile pieniędzy na nie wyda.
Pod znakiem zapytania stoi tegoroczny sylwester. Na ubiegłoroczną imprezę, podczas której wystąpiły takie gwiazdy jak Zakopower, Kasia Kowalska, Kora, Ewa Farna czy zespół Weekend z hitem „Ona tańczy dla mnie", miasto wydało ponad 3 mln zł.
Ile pieniędzy przewidziano na zabawę w tym roku? – Jeszcze nie wiemy – wyznaje Agnieszka Kłąb. Dodaje, że co roku sylwestra miasto finansuje częściowo z budżetu mijającego, a częściowo nadchodzącego roku. – Tak będzie i teraz – zapewnia urzędniczka. Dodaje, że być może w drugiej połowie roku uda się na ten cel wygospodarować jakieś dodatkowe środki. – Obcięliśmy wydatki na promocję, bo czasy są trudne i mniejsze wpływy do budżetu. Nie chcemy ciąć wydatków inwestycyjnych, więc oszczędności szukamy gdzie indziej. W tym i na promocji – tłumaczy rzeczniczka. Dodaje, że w tym roku przy niższych kosztach miasto postara się uzyskać porównywalny efekt promocyjny jak w latach poprzednich.