Czy PO jest z teflonu

Już tylko dwa punkty procentowe dzielą Platformę od PiS. Popularność partii Tuska szybko rośnie.

Publikacja: 16.01.2014 07:00

Donald Tusk ma powody do zadowolenia. Jego ofensywa przynosi rezultaty

Donald Tusk ma powody do zadowolenia. Jego ofensywa przynosi rezultaty

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Jeszcze na początku grudnia między PiS a PO było 10 punktów różnicy.

Już w drugiej połowie miesiąca PO nadrobiła 6 punktów procentowych, a teraz kolejne dwa. Dziś popiera ją 27 proc. ankietowanych przez IBRiS Homo Homini 10 i 11 stycznia (próba 1069-osobowa).

Prawdopodobnie to efekt ofensywy premiera. Szef rządu przejawia ostatnio nadzwyczajną aktywność. Nie dość, że jeździ po Polsce z wizytami, że osobiście przedstawiał pomysły na walkę z pijanymi kierowcami i program wydawania unijnych pieniędzy na najbliższe siedem lat, to rozwiązał worek z obietnicami. Zapowiedział m.in. walkę z umowami śmieciowymi, PIT-y wypełniane przez urzędników, bezpłatny podręcznik dla wszystkich pierwszaków ze szkoły podstawowej, skrócenie kolejek do lekarzy, poprawę sytuacji w lecznictwie onkologicznym i walkę z bezrobociem.

– Przyczyny tego przypływu sympatii Polaków do PO mogą być różne – mówi politolog Jacek Kloczkowski z krakowskiego Ośrodka Myśli Politycznej. – Nie było ostatnio żadnych afer kompromitujących tę partię, za to było nowe otwarcie rządu, które pozwoliło PO zrównoważyć przekaz negatywny pozytywnym. Po drugie, w okolicach świąt nastąpiło wyciszenie emocji politycznych. A gdy złość na PO trochę osłabła, to ludzie znowu zaczęli się zastanawiać, czy naprawdę chcą rządów PiS, czy też lepiej trwać przy PO.

PiS z 29 procentami poparcia od miesiąca znajduje się w tym samym miejscu, ale też niewiele pozytywnych sygnałów płynęło w tym czasie od tej partii. A afera z Tomaszem Kaczmarkiem, który – jak donosiły media – już jako poseł miał kontakty z półświatkiem, dodatkowo obciążyła konto PiS. – Ale PiS mimo tej afery nie straciło w sondażach, to znak, że elektorat tej partii jest do niej bardzo przywiązany i nie może tego zmienić zachowanie jednego czy drugiego posła – komentuje Kloczkowski.

Wawrzyniec Konarski, politolog z Instytut Studiów Międzykulturowych Uniwersytetu Jagiellońskiego, uważa jednak, że PiS ma po prostu szklany sufit nad sobą. – Nasza scena ciągle jest zabetonowana – mówi politolog. – Dwa główne ugrupowania to odideologizowana PO, której głównym celem jest utrzymanie władzy, i doktrynerskie PiS. Obie te partie nie prowadzą dialogu, tylko przekazują komunikaty, co coraz bardziej zniechęca wyborców do polityki, a tym samym zamyka możliwość dopływu świeżych sił na scenę polityczną.

Konarski dodaje, że syndrom biernego buntu wyborców będzie się pogłębiał, co jest fatalną informacją dla mniejszych ugrupowań. – Trudno zawojować elektorat, który nie chce uczestniczyć w polityce – mówi politolog.

Leszek Miller, lider SLD, który jeszcze niedawno zapowiadał walkę z PO o drugie miejsce w sondażach, na razie musi obejść się smakiem. Sojusz ma 14 proc. poparcia i od miesięcy nie jest w stanie go zwiększyć. Nie pomógł pomysł powrotu do 49 województw, z którego politycy tej partii są bardzo dumni. Wojciech Łukowski, socjolog z UW, jest zdania, że ten projekt może po kampanii, którą politycy SLD właśnie realizują, jeżdżąc do byłych miast wojewódzkich, zwiększyć poparcie dla Sojuszu o około 3–4 punkty procentowe. Ale to za mało, żeby Sojusz doskoczył do PO.

– Przestrzegałem Leszka Millera przed hurraoptymizmem, ale on jest mało skromny i nie słucha sceptyków – mówi Konarski. – Byłoby dobrze, żeby pojawił się na scenie trzeci istotny czynnik polityczny, duże partie musiałyby się z nimi liczyć. Ale SLD nie odegra tej roli.

Ostatnia partia, która weszłaby do Sejmu, to PSL, które od miesięcy balansuje na granicy progu wyborczego. W naszym najnowszym sondażu poparcie dla tej partii wynosi dokładnie 5 proc.

Najmłodsze dziecko polskiej sceny politycznej Polska Razem Jarosława Gowina cieszy się poparciem 3 proc. ankietowanych, co wejścia do Sejmu nie gwarantuje.

Jeszcze na początku grudnia między PiS a PO było 10 punktów różnicy.

Już w drugiej połowie miesiąca PO nadrobiła 6 punktów procentowych, a teraz kolejne dwa. Dziś popiera ją 27 proc. ankietowanych przez IBRiS Homo Homini 10 i 11 stycznia (próba 1069-osobowa).

Pozostało 93% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!