Krymski szpagat Millera

SLD namawiał do wsparcia swej kampanii Gerharda Schrödera. Do wyborów idzie z prorosyjskim przekazem.

Aktualizacja: 20.03.2014 12:09 Publikacja: 20.03.2014 04:39

Kampanię wyborczą SLD wesprze były komisarz UE ds. rozszerzenia Günter Verheugen, który dziś ostro a

Kampanię wyborczą SLD wesprze były komisarz UE ds. rozszerzenia Günter Verheugen, który dziś ostro atakuje nowy rząd Ukrainy. Na zdjęciu razem z Leszkiem Millerem w marcu 2004 r. w Warszawie, krótko przed wstąpieniem Polski do Unii

Foto: Fotorzepa, Bartek Zborowski Bartek Zborowski

W sobotę SLD rozpocznie swoją kampanię do Parlamentu Europejskiego. Jedną z twarzy tej kampanii ma być Niemiec Günter Verheugen, były komisarz odpowiedzialny za rozszerzenie Unii Europejskiej. Pretekstem do zaproszenia Verheugena jest zbliżająca się dziesiąta rocznica naszego członkostwa w UE, które negocjował rząd Leszka Millera – wówczas i dziś szefa SLD.

„Uprawiamy Realpolitik"

Jednocześnie były komisarz idealnie nadaje się do głośnego powiedzenia tego, czego powiedzieć nie wypada Leszkowi Millerowi. Kilka dni temu ostro zaatakował nowy ukraiński rząd, wyłoniony po obaleniu Wiktora Janukowycza.  – Problem nie leży w Moskwie. Problem tkwi w Kijowie, gdzie mamy pierwszy w XXI wieku europejski rząd, w którym zasiadają faszyści – oświadczył.

Właśnie nacjonalistyczną ukraińską partię Swoboda Verheugen obwinia o zaostrzenie kryzysu na Ukrainie. Jego zdaniem wsparcie nowych władz w Kijowie było błędem Berlina. – Należy bardzo spokojnie i cicho rozmawiać z Rosjanami, a zwłaszcza zapobiec rozszerzeniu sankcji – apelował.

Działacze lewicy zacierają ręce. – Dokładnie o takie jego wypowiedzi nam chodzi. Chcemy pokazać wyborcom, że sytuacja na Ukrainie nie jest tak jednoznaczna, jak twierdzą pozostałe polskie partie. Czy gramy na wątkach prorosyjskich? Wolę określenie: uprawiamy Realpolitik. Dlatego Miller dopominał się o pomoc dla polskich przedsiębiorców handlujących z Rosją, jeszcze zanim pojawiły się problemy z eksportem żywności – przypomina współpracownik szefa SLD. Miller stara się robić polityczny szpagat. Z jednej strony oficjalnie nie pochwala Moskwy za aneksję Krymu, ale z drugiej sugeruje, że z Rosją trzeba się dogadać. Skrytykował go za to premier Donald Tusk.

– Jestem rozczarowany wypowiedziami szefa SLD w sprawie Ukrainy – powiedział we wtorek w Radiu TOK FM. – Miller jest niepokojąco... Nie chcę użyć złego słowa... Jakby nie widział większego problemu w zachowaniach Rosji – oświadczył Tusk, wyraźnie sugerując, że owym słowem jest „prorosyjski".

Spośród polskich liderów politycznych tylko Miller pojechał na olimpiadę do rosyjskiego Soczi, w momencie gdy Rosja próbowała – wtedy jeszcze metodami politycznymi i finansowymi – przyciągnąć Ukrainę do swej strefy wpływów. A poseł Sojuszu Adam Kępiński był jedynym polskim parlamentarzystą, który pojechał na Krym jako obserwator referendum zorganizowanego przez prorosyjskie władze.

Kanclerz woli nie pojawiać się w Polsce

SLD pozostanie konsekwentne w swoim przesłaniu. A Verheugen nie będzie jedynym europejskim politykiem lewicy, który zawita do Polski, by wesprzeć polityczną strategię Leszka Millera. Według naszych informacji sztabowcy lewicy prowadzili negocjacje m.in. z Gerhardem Schröderem, socjaldemokratycznym kanclerzem Niemiec sprzed dekady.

Rzeczywiście, Schröder zrobił wiele dla przyjęcia Polski do Unii Europejskiej – przystał m.in. na dobre warunki finansowe członkostwa w UE. Tyle że w naszym kraju pamiętany jest głównie jako ten niemiecki kanclerz, który zgodził się na budowę gazociągu północnego z Rosji do Europy Zachodniej z ominięciem Polski.

Obecny szef MSZ Radosław Sikorski nazwał tę rurę gazociągiem Ribbentrop-Mołotow, nawiązując do paktu niemiecko-rosyjskiego, który poprzedzał agresję na Polskę w 1939 r.

Po odejściu z polityki Schröder objął stanowisko w radzie nadzorczej kontrolowanego przez Rosjan konsorcjum budującego ów gazociąg, co spotkało się z krytyką nawet w Niemczech. Uchodzi za jednego z najbliższych prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi polityków zachodnich.

Ostatecznie jednak Gerhard Schröder nie przyjedzie na zaproszenie SLD. Zasłonił się nawałem zobowiązań biznesowych, choć nawet sztabowcy Sojuszu przyznają, że dawny kanclerz nie ma ochoty pojawiać się w Polsce, bo wie, że ma tu nie najlepszą prasę.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!