Z danych Komisji Europejskiej wynika, że państwa UE nadrabiają zapóźnienia innowacyjne w stosunku do Stanów Zjednoczonych i Japonii. Polska jednak wciąż znajduje się w ogonie Europy. Jesteśmy na czwartym miejscu od końca tzw. unijnej tablicy wyników badań i innowacji, w grupie umiarkowanych innowatorów. Gorsze wyniki innowacyjności mają tylko Bułgaria, Łotwa i Rumunia. W Global Innovation Index 2013 zajmujemy miejsce 49. – liderzy to Szwajcaria, Szwecja i Wielka Brytania. Lepiej wypadamy na najnowszej liście Bloomberga jako 24. państwo na świecie.
- W latach 2008-2012 wydano w Polsce ponad 10 mld złotych na innowacyjną gospodarkę, jednak większość środków kierowano do uczelni, mniej natomiast na finansowanie realizacji pomysłów. W tym obszarze brakuje osiągnięć – przede wszystkim inwestowaliśmy w innowacyjny sprzęt produkowany za granicą. Brakuje łącznika pomiędzy pomysłem a realizacją – twierdzi Marcin Grodowski, dyrektor departamentu zarządzania ryzykiem w Raiffeisen-Leasing Polska.
Na świecie z prowadzeniem działalności badawczo-rozwojowej i tworzeniem innowacji najlepiej radzą sobie wielkie firmy. Jednak istotnym ogniwem w tworzeniu innowacyjnej gospodarki są firmy małe i średnie (sektor MŚP), zatrudniające do 250 pracowników. Podkreśla to Komisja Europejska, dostrzega również Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości.
– Wierzymy, że właśnie ten sektor ma ogromny potencjał, może konkurować w całej Unii Europejskiej. To przyszłość polskiego rynku. Widać jednak, że małym i średnim firmom wciąż brakuje bazy kapitałowej, która pozwoliłaby na finansowanie dużych przedsięwzięć innowacyjnych – komentuje dyrektor z Raiffeisen-Leasing.