W ostatnich dniach kampanii ugrupowania gorączkowo poszukują tematów, które jeszcze nie były poruszane, a mogą zelektryzować wyborców.
I tak Sojusz Lewicy Demokratycznej planuje nowelizację ustawy o IPN, w myśl której zaprzeczanie ludobójstwu na Wołyniu dokonanemu przez Ukraińską Powstańczą Armię byłoby traktowane tak samo jak kłamstwo oświęcimskie czy kłamstwo katyńskie, czyli ścigane jako przestępstwo.
Z tym pomysłem pojechał wczoraj do Rzeszowa Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny SLD. W rozmowie z „Rz" tłumaczy, że nacjonaliści ukraińscy relatywizują zbrodnię wołyńską i lekceważą odpowiedzialność lidera Obozu Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery za tamte wydarzenia.
– Rozważamy też wprowadzenie w Polsce zakazu eksponowania symboliki związanej z ukraińskimi organizacjami nacjonalistycznymi odpowiedzialnymi za ludobójstwo na Polakach – mówi Gawkowski. – Kilka dni temu przez Przemyśl przeszedł marsz pod czerwono-czarnymi sztandarami UPA. To skandal.
Z kolei Janusz Palikot zapowiedział walkę o zmianę prawa w takim kierunku, by pogrzeb w Polsce był bezpłatny. Według lidera Twojego Ruchu rodziny zadłużają się na wiele miesięcy, żeby wyprawić najbliższym pochówek. Muszą zapłacić za miejsce na cmentarzu, odprawienie uroczystości przez księdza, a wszystkie te czynności powinny być bezpłatne.