Spokojna kampania samorządowa. Bombę zdetonowano wiosną

Gdyby wyborom towarzyszyła dyskusja na temat olimpiady zimowej, to emocje byłyby prawdziwe. Ale bomba została już odpalona wiosną – ocenia socjolog Jarosław Flis spokojną kampanię samorządową w Krakowie.

Publikacja: 07.11.2014 01:26

W boju o władzę pod Wawelem jest mało emocji, kłótni, oskarżeń, a nawet śmiesznostek. Na popularnej stronie „Samorządowe hity kampanii" krakowskich wątków jest tylko parę. Na przykład Mariusz Kękuś startujący do Rady Miasta, który reklamuje się jako „ostatni na liście PiS" i dwoma palcami pokazuje coś w małym rozmiarze. „Ciut za mały. Standard azjatycki. Przejdzie do annałów na określenie wszystkich maleńkich kękusiów" ?– drwią internauci.

Śmiech wzbudza też Piotr Kowal z PO (kandydat do rady). Promuje się jako „pragmatyk stosujący rozsądne i ekonomiczne podejście do każdego tematu, wnoszący nową jakość". Tyle że pozuje na tle malucha – PRL–owskiego fiata 126p. Zabawni wydają się kandydaci: „Skuteczna Szybist" (Anna Szybist z PO), bo hasło „brzmi jak nazwa detergentu", czy startujący w Nowej Hucie, który stoi w pozycji bokserskiej, chwaląc się: „Mogłem zostać pięściarzem. Poświęciłem się, by zostać waszym radnym". I to właściwie wszystko.

Znaczących debat nie było, bo też programy nie są rewolucyjne

Weźcie się ?do pożytecznej roboty

Teraz kampania toczy się standardowo – na konferencje prasowe. We Wszystkich Świętych połowa kandydatów na prezydenta kwestowała na rzecz zabytków pod bramą Cmentarza Rakowickiego. Na początku usiłowali rozegrać kampanię nowocześnie, w serwisach społecznościowych, ale narazili się tylko na drwiny z nagłej aktywności na Facebooku czy Twitterze. Jak policzył Lovekrakow.pl: w 12 dni na profilu prezydenta pojawiły się 22 wpisy. Więcej niż wcześniej przez cały miesiąc.

Sławomir Ptaszkiewicz na YouTube wrzucał filmiki poparcia, m.in. z Janiną Ochojską, założycielką PAH. Potem oblał się wodą, uznając Ice Bucket Challenge za symbol „oczyszczenia i orzeźwienia" Krakowa. Wyzwał kontrkandydatów na pojedynek lub wpłatę 10 tys. zł na cel charytatywny. Jacek Majchrowski jednak się w to nie bawił. Oświadczył na blogu, że działalność charytatywną prowadzi „w zaciszu, a nie propagandowo w świetle kamer". – Niektórym i dwa kubły zimnej wody nie pomogą – drwił. Do akcji włączył się tylko Łukasz Gibała, ale mokrzy rywale zamiast pochwał doczekali się gorzkich komentarzy internautów: „Panowie, weźcie się do jakiejś pożytecznej roboty". Młodzi kandydaci PO na radnych zaproponowali więc Paint Bucket Challenge, czyli zamalowywanie bazgrołów szpecących budynki. Też nominowali do niego konkurentów i też bez powodzenia.

Jak oceniają specjaliści, kandydaci na prezydenta za mało się wyróżniają. A że jest ich aż ośmiu, działa to na korzyść urzędującego gospodarza miasta.

– Jest ich tak dużo, że żaden nie może przykuć uwagi opinii publicznej i skoncentrować na sobie głosów niezadowolonych. Wzajemnie się osłabiają, żeby wejść do drugiej tury wyborów, a prezydent na tym korzysta. Nikt mu specjalnie wyzwania nie rzuca, podchodzi więc do tego z góry – ocenia Jarosław Flis, socjolog polityki z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

W jego opinii Jacek Majchrowski zyskuje na antypartyjnych sentymentach i ignoruje rywali. Sugeruje, że w zasadzie wszyscy pozostali są z jakiejś partii politycznej, a on nie odda miasta partiom. Poprzednie głosowania wygrywał także dzięki animozjom między PiS a PO. W 2006 roku obronił Kraków przed „siepaczami Ziobry", uzyskując głosy sympatyków Platformy. W 2010 r. dostał głosy wyborców PiS, bo uchronił Kraków przed dominacją PO.

Kampania ?bez budzika

– Przez to wszystko kampania jest niemrawa, wielkich debat w zasadzie nie było. Nie ma emocji. Jak jedni nie wierzą, że wygrają, a drudzy nie wierzą, że ktoś im może zagrozić, to nie nastawiają sobie budzika o świcie i nie próbują wszystkich możliwych metod walki – uważa socjolog. – Są kandydaci, którzy wykładają spore pieniądze na kampanię, jak Gibała. W internecie widać Ptaszkiewicza. Gdyby to wszystko szło na wzmocnienie jednego kandydata, i to mającego poparcie dużej partii, to coś by się działo. Ale tak nie jest – dodaje.

Znaczących debat nie było, bo też programy kandydatów nie są rewolucyjne. Marek Lasota chce odzyskiwać kamienice dla Krakowa i wypędzić kluby erotyczne z centrum. Sławomir Ptaszkiewicz: reorganizacja zieleni w alei Trzech Wieszczów, stworzenie alei kultury i budowa prywatnych ogrodów na dachach. Łukasz Gibała: 100 mln zł więcej na edukację. Marta Patena z PO: „miliardy dla Małopolski".

Liczono na ożywcze pomysły młodych kandydatów, reprezentantów wyżu demograficznego z lat 80.: 30–letniego liberała Konrada Berkowicza, a przede wszystkim – 29–letniego Tomasza Leśniaka, którego wypromowała inicjatywa Kraków Przeciw Igrzyskom. Jest aktywny, recenzuje władze i głosi nośne hasła: walki ze smogiem, o ścieżki rowerowe, tereny zielone, lepszą komunikację, przedszkola. Jednak o tym samym mówią wszyscy, różnią się niuansami. A urzędujący prezydent dodatkowo pokazuje, co już zdziałał. Powiedział nawet, że jest wiele osób, które mogłyby rządzić w Krakowie lepiej niż on, tylko że one nie kandydują.

– Na temat spraw, z których ludzie byli niezadowoleni, głosowanie już się odbyło w maju: referendum w sprawie  zimowych igrzysk olimpijskich – przypomina Flis. Jest trochę  powodów do niezadowolenia, jak smog czy brak przedszkoli, jednak one nie dzielą – wszyscy kandydaci chcą coś z nimi zrobić. – Czyli mówią to samo. Co najwyżej są zarzuty, że nic do tej pory z tym nie robiono. Zatem ten spór nie dzieli społeczeństwa na tych za i przeciw, jak było w sprawie olimpiady – podkreśla socjolog. Zorganizowanie referendum pół roku przed kampanią samorządową, podczas wyborów do europarlamentu, było zatem dobrą decyzją dla prezydenta. – Gdyby to referendum było teraz, to emocje byłyby duże. Ale że bomba olimpijska została odpalona wcześniej, to działa na korzyść prezydenta. Problem został zminimalizowany – dodaje Flis.

Dziś sondaże wskazują na sporą przewagę Jacka Majchrowskiego, choć nie tak dużą, by wygrał wybory w pierwszej turze. Jak ocenia Flis, do drugiej przejdzie Marek Lasota, wieloletni radny sejmiku z ramienia PO, teraz kandydat PiS. – Choć są też sygnały, że nikt nie wierzy w wygraną. Że władzom PiS tak dramatycznie nie zależy, żeby Lasota wygrał. Wystarczy, żeby był trochę lepszy od Platformy. Bo jak wygra, to nie wiadomo, co będzie, a jak przegra – wiadomo: to samo co do tej pory. Dla wielu to już wystarczająca perspektywa – mówi.

Kandydaci na prezydenta ?Krakowa:

- ?Konrad Szczepan Berkowicz, lat 30, wykształcenie średnie, kandydat KWW Nowa Prawica – Kraków. Należy do partii Kongres Nowej Prawicy, popierany przez Nową Prawicę Janusza Korwin-Mikkego. Studiował na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki, Elektroniki i Informatyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie oraz filozofię na Uniwersytecie Warszawskim. Pracował w jednej z największych korporacji informatycznych, ?w polsko-holenderskiej agencji interaktywnej, agencji marketingu internetowego. Był instruktorem w szkole tańca.

- ?Łukasz Gibała, lat 37, wykształcenie wyższe, KWW Łukasza Gibały „Kraków miastem dla ludzi". Bezpartyjny. Startuje ze wsparciem Twojego Ruchu. Jest posłem drugą kadencję. ?W 2006 roku został wybrany radnym wojewódzkim. W sejmiku Małopolski zabiegał o rozwój lotniska w Balicach.

- ?Marek Wojciech lasota, lat 54, wykształcenie wyższe, KW Prawo i Sprawiedliwość. Bezpartyjny. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ma stopień doktora nauk humanistycznych w zakresie historii. Publicysta, autor książek, ?m.in. „Donos na Wojtyłę". W PRL działacz NZS i NSZZ „Solidarność". Poseł Porozumienia Obywatelskiego Centrum, potem członek Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, w latach 2002-2010 radny sejmiku małopolskiego z ramienia PO. Nie uzyskał reelekcji, jednak ponownie objął mandat radnego w 2011 roku po parlamentarzyście. Od 2000 r. pracuje w krakowskim IPN.

- ?Tomasz Marek leśniak, lat 29, wykształcenie wyższe, KWW Kraków Przeciw Igrzyskom. Bezpartyjny. Socjolog. Sprzeciwia się „polityce efekciarstwa i arogancji", jak nazywa postawę Majchrowskiego.

- ?Jacek Maria Majchrowski, lat 67, wykształcenie wyższe, KWW Jacka Majchrowskiego. Bezpartyjny. Prawnik, profesor UJ, profesor zwyczajny nauk prawnych, historyk doktryn politycznych i prawnych, były członek Trybunału Stanu. Prezydent Krakowa nieprzerwanie od 2002 roku, czyli trzy kadencje. W latach 60. wstąpił do PZPR, ale legitymację oddał po wprowadzeniu stanu wojennego. Był wojewodą krakowskim (1996–1997). Od 1999 w SLD, jednak zawiesił członkostwo ?po objęciu fotela prezydenta miasta Krakowa.

- ?Marta Elżbieta patena, lat 61, wykształcenie wyższe, KW Platforma Obywatelska RP. Należy do partii Platforma Obywatelska Rzeczypospolitej Polskiej. Jest radną PO ?w Krakowie od 12 lat.

-  ?Sławomir Grzegorz ptaszkiewicz, lat 41, wykształcenie wyższe, KWW Sławomira Ptaszkiewicza – Kraków na 100%. Bezpartyjny. Radnym miasta od 2010 roku. Był członkiem PO, wystąpił z partii w 2013 roku w wyniku konfliktu wewnątrzpartyjnego. Jest twórcą Ambasady Krakowian integrującej NGO.

- ?Andrzej Graniwid sikorski, lat 59, wykształcenie średnie techniczne, KWW Obrona Praw Emerytów Rencistów Lokatorów. Bezpartyjny. Pełni funkcję kierownicze w wielu organizacjach, m.in. Stowarzyszeniu Sprawiedliwy, Stowarzyszeniu Przyjaźni Polsko-Azjatyckiej, Krakowskim Stowarzyszeniu Oczekujących na Mieszkanie, Biosferycznym Forum Zrównoważonego Rozwoju Gospodarki, Forum w obronie Praw Emerytów, Rencistów i Bezrobotnych, Stowarzyszeniu Przyjaźni Polsko-Rosyjskiej, Krakowskim Stowarzyszeniu Członków Spółdzielni Mieszkaniowych, Spółdzielni Mieszkaniowej Wspólnota-Dąbie.

W boju o władzę pod Wawelem jest mało emocji, kłótni, oskarżeń, a nawet śmiesznostek. Na popularnej stronie „Samorządowe hity kampanii" krakowskich wątków jest tylko parę. Na przykład Mariusz Kękuś startujący do Rady Miasta, który reklamuje się jako „ostatni na liście PiS" i dwoma palcami pokazuje coś w małym rozmiarze. „Ciut za mały. Standard azjatycki. Przejdzie do annałów na określenie wszystkich maleńkich kękusiów" ?– drwią internauci.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!