Pieniądze rosły na drzewach

Jacek Kurek, historyk, kulturoznawca, znawca historii czekolady z Uniwersytetu Śląskiego.

Publikacja: 18.06.2015 19:59

Pieniądze rosły na drzewach

Foto: materiały prasowe

Rz: Z ostatnich badań amerykańskich naukowców wynika, że czekolada jedzona z umiarem może zmniejszyć ryzyko chorób serca i udaru mózgu. Skąd się w ogóle wzięła czekolada?

Jacek Kurek: Czekolada to odkrycie sprzed 3 tysięcy lat. Lud Olmeków zamieszkujący Amerykę Południową pierwszy zaczął uprawiać drzewo kakaowca. Nazywał je theobroma, czyli pokarm bogów. Uprawy kontynuowali Majowie i Aztekowie. Czekolada była bardzo cenna. Pili ją tylko ci, którzy byli blisko władców i dworu. Ziarna kakaowca były walutą – płacono nimi tak jak my dzisiaj pieniędzmi. Były to prawdopodobnie jedyne pieniądze, które rosły na drzewach.

Kiedy czekolada pojawiła się w Europie?

Dotarła w XVI wieku, po odkryciach geograficznych. Początkowo była używana wyłącznie w formie płynnej, gdyż nie znano jeszcze metody jej utwardzania. W smaku była ostra, zaprawiana – podobnie jak w Ameryce Południowej – chili i innymi przyprawami. Ponieważ jednak zakonnice obawiały się ostrego smaku jako pochodzącego z piekieł, zaczęto się zastanawiać, jak czekoladę osłodzić. Zaczęto dodawać do niej wanilii, śmietany, miodu. Była bardzo popularna. A kiedy w XVI wieku zrodziły się wątpliwości, czy można czekoladę spożywać podczas postu, papieże argumentowali, że skoro się jej nie je, tylko pije, to wierni nie łamią reguł.

Od kiedy jemy czekoladę w kostkach?

Pierwsza tabliczka czekolady powstała w pierwszej połowie XIX wieku. Pierwsza bombonierka – w 1866 roku. A stało się to dzięki wyprodukowaniu mleka w proszku. Znaleziono formułę, by czekoladę sprowadzić do stanu stałego.

To od tamtej pory produkuje się piękne czekoladki, jakie możemy oglądać np. na wystawach sklepowych w Brukseli?

Tak, wtedy powstała możliwość tworzenia wykwintnych i uwodzicielskich czekoladek. John Cadbury wpadł na pomysł, by tabliczkę czekolady ozdobić wizerunkiem swojej córeczki Jessiki z kotkami. Furorę robi czekolada mleczna, ale najzdrowsza jest oczywiście gorzka – taka, która zawiera ponad 65–70 proc. miazgi kakaowej.

Skąd się bierze ta nieustanna popularność czekolady?

Czekolada w postaci stałej roztapia się w temperaturze ludzkiego ciała. Smakosze jej nie gryzą, lecz wkładają ją do ust i czekają, aż się rozpuści. Jeden ze znawców czekolady powiedział kiedyś, że jej sukces polega na tym, iż nic w tak małej ilości nie daje tak wiele przyjemności. Czekolada nie uzależnia tak jak tytoń, narkotyki czy alkohol. Wprawdzie nie daje przyjemności tak intensywnej, ale i tak jest ona wystarczająca.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Obiekt z apartamentami inwestycyjnymi dla tych, którzy szukają solidnych fundamentów
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!