W mieszkaniu mieściła się pracowania artysty, fotografa Stefana Okołowicza. Jak poinformował serwis Wawainfo.pl w ogniu stanęły zabytkowe drewniane ramy, które znajdowały się w balkonowym oknie. Dodatkowo w mieszkaniu przetrzymywane były cenne fotografie oraz reprodukcje obrazów Witkacego. Właściciel pracowni pojawił się w niej zaraz po ataku, by ocenić straty. Jak powiedział, jest załamany tym, co się stało.
Do tej pory wspominało się chichot Witkacego z komunistów, którzy sprowadzili do Polski zamiast ciała pisarza bliżej nieznaną kobietę.
Nikt nie przepuszczał, że zamach na spuściznę pisarza zrobią naśladowcy “dziarskich chłopców”, czyli oenerowców, z których szydził w swoim ostatnim dramacie “Szewcy”.
Zdjęcia z pożaru obiegły już światowe agencje.
Czytaj także: Podpalone mieszkanie na trasie Marszu Niepodległości
Stefan Okołowicz ukończył Wydział Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w 1975 r. Zajmuje się fotografią - w praktyce oraz jej historią. Od początku lat siedemdziesiątych kolekcjonuje i opracowuje fotografie Witkacego; wspólnie z Ewą Franczak wydał słynny album „Przeciw Nicości” (Kraków 1986).