[b]A jak to jest z koalicją SLD – PiS w telewizji publicznej?[/b]
Sprawa jest prosta – po raz pierwszy od 20 lat pojawił się wiarołomny premier, który najpierw wyraził zgodę na prace nad nową ustawą medialną, a potem zerwał porozumienie. Obnażył w ten sposób swoje prawdziwe intencje, czyli chęć zniszczenia mediów publicznych. A to oznacza, że jest skrajnym liberałem, bo gotów jest odebrać ludziom najtańszy dostęp do informacji, edukacji i kultury. Wszystko co później nastąpiło, a więc fakt, że ludzie niegdyś związani z lewicą przyjęli propozycję od członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji objęcia stanowisk w publicznym radiu i telewizji, jest konsekwencją tamtej decyzji premiera Tuska. Bo porozumienia na poziomie partii nie ma. Co więcej, jestem przekonany, że PiS prędzej czy później zostanie usunięte z mediów publicznych.
[b]Z układu sił w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji wynika, że to nie jest możliwe.[/b]
Czas obecnej Rady też się kiedyś skończy.
[b]A więc chciałby pan współrządzić z PO, partią liberalno-konserwatywną, na której czele stoi polityk wiarołomny?[/b]
Łączy nas proeuropejskość, która może być dobrym punktem wyjścia. Byłoby jednak dobrze, gdyby Platforma Obywatelska potwierdziła swoją europejskość, przyjmując Kartę praw podstawowych, którą wspólnie z PiS zablokowała.
[b]Według relacji mediów szef SLD Grzegorz Napieralski poszedł niedawno do szefa Klubu PO Grzegorza Schetyny z propozycją poparcia waszego kandydata do Rady Polityki Pieniężnej w zamian za zablokowanie powrotu Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna do komisji hazardowej. A szef Klubu PO nie tylko odmówił, to jeszcze o wszystkim poinformował media.[/b]
Nic takiego nie miało miejsca. Po pierwsze wiem, że obie strony chciały się spotkać, bo Grzegorz Schetyna wszędzie szukał poparcia dla swojej koncepcji usunięcia z komisji posłów PiS. Po drugie nie było żadnego handlu. Zwracaliśmy tylko uwagę, że prof. Krzysztof Jajuga jest kandydatem senatu Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu i z tego powodu warto poprzeć jego kandydaturę.
[b]A jaką ofertę złożył wam Schetyna?[/b]
Zagłosujcie tak, jak my chcemy, bo inaczej zostaniecie zniszczeni przez opinię publiczną.
[b]Co pan sądzi o powrocie do SLD Leszka Millera i Józefa Oleksego?[/b]
To dobry krok. Byli premierzy, założyciele SLD powinni być z nami. Każdy z nich ma swój potencjał i zwolenników. Ludzie lewicy chcą mieć pewność, że jest jedność. Dlatego w ciągu najbliższych dni pokażemy porozumienie społeczne zawarte na rzecz kandydata na prezydenta, a akceptowane przez partie polityczne, związki zawodowe i organizacje społeczne. Wracamy do wielu podmiotów, które kiedyś tworzyły SLD.
[b]Będziecie startować w nadchodzących wyborach pod szyldem Porozumienia Społecznego? Czy logo Sojuszu wymaga odświeżenia?[/b]
W wyborach prezydenckich Porozumienie Społeczne będzie najważniejsze, bo takie wybory to sprawa zdecydowanie ponadpartyjna. Moim zdaniem jednak trzy najbliższe kampanie powinniśmy przeprowadzić w formule SLD i Porozumienie Społeczne.
[i]—rozmawiała Eliza Olczyk[/i]