Polacy jako rasa w Ameryce

Za oceanem ruszył wielki spis ludności. Liderzy Polonii apelują, by Polacy zaznaczali w nim swoje pochodzenie

Publikacja: 16.03.2010 19:38

Spis ludności przeprowadza się w USA raz na dziesięć lat. Rząd wyda na tę operację 14,5 miliarda dol

Spis ludności przeprowadza się w USA raz na dziesięć lat. Rząd wyda na tę operację 14,5 miliarda dolarów

Foto: AFP

Amerykanie spis ludności na tę skalę przeprowadzają raz na dziesięć lat. Dziś do skrzynek pocztowych w całych Stanach Zjednoczonych powinno trafić ponad 120 milionów ankiet. Przygotowany przez Biuro Spisu Ludności formularz składa się z dziesięciu prostych pytań. Trzeba zaznaczyć, ile osób mieszka w danym domu, mieszkaniu czy domu na kołach. A także podać numer telefonu, imię i nazwisko oraz płeć i rasę.

To właśnie na pytanie nr 9 zwracają uwagę liderzy Kongresu Polonii Amerykańskiej. Autorzy spisu ludności wśród możliwych odpowiedzi przewidzieli między innymi, że jest się białym, czarnym (Afroamerykaninem, Murzynem), Indianinem amerykańskim, rdzennym mieszkańcem Alaski lub Hawajów czy np. Hindusem, Chińczykiem, Japończykiem lub Samoańczykiem. Dla Amerykanów pochodzenia latynoskiego przeznaczone jest zaś całe pytanie nr 8.

Liderzy Polonii próbowali przekonać autorów spisu ludności do wprowadzenia do ankiety pochodzenia etnicznego. Ponieważ im się to nie udało, apelują teraz, by obok kratki „biały” wpisywać „Polak” lub „Amerykanin polskiego pochodzenia”. A także by pisać „Polak” w rubryce „inne rasy”.

– Wiemy, że rasa to nie to samo co tożsamość etniczna czy pochodzenie, ale niestety to jedyny sposób, by zaznaczyć naszą obecność podczas tego spisu. Takie rozwiązanie podpowiedzieli nam zresztą sami urzędnicy przygotowujący spis ludności – tłumaczy „Rz” Susanne Lotarski, wiceprezes Kongresu Polonii Amerykańskiej.

Dodaje, że członkowie KPA mają poczucie, iż niektóre białe grupy etniczne zostały pozbawione możliwości zaznaczenia swojego pochodzenia.

Szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych mieszka prawie 10 milionów osób polskiego pochodzenia. Gdyby zaznaczyły ten fakt w spisie ludności, mogłaby wzrosnąć polityczna siła Polonii.

– Te dane pokazują też, jak liczne są grupy etniczne w danym hrabstwie. Dzięki temu można się zgłosić do lokalnych polityków i powiedzieć, że jest nas tyle i tyle i że powinni się z nami liczyć – dodaje Susanne Lotarski.

Podobny problem jak Polacy mają też na przykład mieszkający w Stanach Zjednoczonych Arabowie czy Irańczycy. Przedstawiciele tych społeczności również apelują o to, by w pytaniu o rasę zaznaczyć kratkę „inna” i napisać „Arab” lub „Irańczyk”.

„W demokracji siła bierze się z liczb” – przekonuje swoich członków Narodowa Rada Amerykanów Irańskiego Pochodzenia (NIAC) i podkreśla, że na podstawie statystyk planuje się wysokość pomocy rządowej, a także liczbę ośrodków kulturalnych.

Lokalni politycy w całych Stanach podkreślają też, że w zależności od liczby mieszkańców dany powiat może dostać więcej pieniędzy na drogi czy szkoły. Do rozdania na regionalne projekty władze federalne mają ponad 400 miliardów dolarów.

Jak zauważa „Chicago Tribune”, większość z ponad 300 milionów mieszkańców USA nie powinna mieć problemów z odpowiedzią na pytanie o rasę. Zawahać się mogą jednak osoby, które są rasy mieszanej lub mają wieloetniczne pochodzenie. Wśród nich są np. Barack Obama czy Tiger Woods. Część osób, których każde z rodziców miało inny kolor skóry, zaznaczy więc, że jest zarówno rasy białej, jak i czarnej.

Niezadowoleni z braku pytania o orientację seksualną są zaś homoseksualiści. Wielu z nich zamierza więc przykleić na formularzu różową naklejkę.

Na spis ludności amerykański rząd wyda 14,5 miliarda dolarów. Na większości kanałów telewizyjnych ukazują się więc reklamy zachęcające do poświęcenia dziesięciu minut na wypełnienie i odesłanie formularza. Politycy podkreślają, że nielegalni imigranci nie mają się czego obawiać, bo dane ze spisu nie zostaną przekazane innym agencjom rządowym.

[i]-Jacek Przybylski z Waszyngtonu[/i]

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!