Jest to pierwsze tak konkretne ultimatum ze strony UEFA.

Platini wizytuje dziś Ukrainę. Rano był we Lwowie, potem udał się do Doniecka. Chwalił miejscowy stadion - Donbas Arenę. Skupił się jednak na krytykowaniu niedociągnięć. We Lwowie przypominał jak ważne jest terminowe ukończenie stadionu, mówiąc że Euro ma się odbyć w 2012 roku, a nie rok później. W Doniecku wytykał brak lotniska i miejsc noclegowych.

- Są pewne trudności, ale jest też wzajemne zaufanie - stwierdził szef UEFA, przekonując że wciąż wierzy iż Ukraina nie straci Euro 2012 i liczba miast, gdzie odbędą się Mistrzostwa wyniesie -jak już ustalono wcześniej - cztery.

Tymczasem Ukraińcy zdali sobie sprawę, że decyzja o rekonstrukcji stadionu Olimpijskiego w Kijowie była poważnym błędem. Zdaniem wicepremiera Ukrainy Borysa Kolesnikowa, nadzorującego przygotowania do turnieju budowa stadionu we Lwowie jest o wiele mniejszym problemem od rekonstrukcji kompleksu sportowego w stolicy. - Budowanie od podstaw jest dużo łatwiejsze - wyjaśnił.