Polski prezydent i pan świetnie się rozumieliście i ceniliście. Kim był dla pana Lech Kaczyński.
Vaclav Klaus:
Składając kondolencje rodzinie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i polskim politykom, mówiłem, że Polska straciła wielkiego męża stanu. To był niezwykle ważny europejski polityk. Bez niego Europa będzie zupełnie inna. Dla mnie osobiście to był bardzo bliski przyjaciel. Wśród polityków nie ma innej osoby, którą mógłbym tak nazwać. Dla mnie śmierć prezydenta Kaczyńskiego jest bardzo osobistą stratą. Świetnie mnie rozumiał. Na wiele spraw mieliśmy podobne czy wręcz identyczne poglądy. Teraz zostaję w Europie sam z wszystkimi tymi sporami o suwerenność europejskich narodów.
Prezydent Kaczyński był w gronie zagranicznych polityków, z którymi pan się najczęściej spotykał.
To prawda. Z żadnym politykiem się tak często nie widywałem. Regularnie składał oficjalne wizyty w Pradze. Ostatni raz – pod koniec stycznia. Nie mogłem się doczekać naszego kolejnego spotkania. W Warszawie miał się odbyć niedługo szczyt prezydentów krajów Europy Środkowo-Wschodniej organizowany właśnie przez Lecha Kaczyńskiego. Potem planowaliśmy spotkanie Grupy Wyszehradzkiej, które ja przygotowuję. Mieliśmy wiele planów na najbliższe tygodnie i miesiące.