Reklama

Czy agenda rządowa to firma?

Niedobór kapitału w krajach peryferyjnych stwarza konieczność otwarcia na inwestorów zagranicznych. Kiedy inwestorów brakuje albo są z jakiegoś powodu politycznie niewygodni, rządy często próbują zastępować ich same. Tak też było w II RP.

Publikacja: 15.11.2018 20:00

Czy agenda rządowa to firma?

Foto: Adobe Stock

Pierwsza dekada II RP, w której państwo pełniło rolę regulatora, okazała się relatywnym sukcesem – i to pomimo odcięcia od tradycyjnych rynków zagranicznych z powodu komunizmu w Rosji i wojny celnej z Niemcami. Powojenna odbudowa, napływ kapitału zagranicznego i reformy, pozwoliły osiągnąć przedwojenny poziom życia nawet na tle przeżywających boom gospodarczy USA. Jednak druga dekada II RP okazała się okresem bezpośredniej interwencji państwa i stagnacji. Błędy w polityce pieniężnej pogłębiły Wielki Kryzys. Historyk gospodarczy Piotr Koryś (w artykule „The State as an Entrepreneur: Reorientation of the Economic Policy of the Republic of Poland in Late 1930s and the Development of State Capitalism", Ekonomia, 42/2015) opisuje, jak państwo nieudolnie próbowało zastępować kapitał zagraniczny, a w przededniu II wojny światowej stało się największym przedsiębiorcą, eksporterem, bankierem, pracodawcą, inwestorem, pożyczkodawcą i pożyczającym. Etatystyczny eksperyment przerwała wojna, ale historyk słusznie wątpi w jego powodzenie także w sytuacji, gdyby do wojny nie doszło.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama