Niecałe 30 proc. wybiera okres PRL – wynika z najnowszego badania firmy IMAS International.
To wielka zmiana w porównaniu z wynikami tych samych badań sprzed siedmiu lat. Wtedy zdecydowanie górą był okres PRL (42 proc. wskazań). Lata 90. jako najlepszy okres dla Polski i Polaków wskazywało zaledwie 30 proc. respondentów.
– Transformacja ustrojowa potrzebowała trochę czasu, aby przekonać ludzi do siebie, ale w końcu się udało – komentuje socjolog Andrzej Rychard. – Gdybym był politykiem, tobym się bardzo cieszył z takich wyników, bo pokazują, że działania podjęte przez nich po 1989 roku miały sens – zaznacza. Jego zdaniem wielu Polaków z opóźnieniem odczuło efekty zmian i dopiero teraz doceniło sukces, jaki Polska odniosła w latach 90. – Jeszcze kilka lat temu ten okres kojarzył się wielu z trudnościami ekonomicznymi, utratą pracy. Dlatego jego ocena była negatywna. Na tym tle PRL kojarzył się jako okres względnego spokoju – tłumaczy Rychard.
Według niego na lepszą ocenę okresu tuż po transformacji wpływa nie tylko poprawa poziomu życia, ale też zakorzenienie się Polski w strukturach Zachodu. Zwłaszcza wstąpienie do Unii Europejskiej.
Jak wynika z badań, okres po 1990 roku najlepiej oceniają ludzie młodzi (70 proc. badanych do 29. roku życia). Największy sentyment do lat komuny mają osoby najstarsze (50 lat i więcej). Chociaż i w tej grupie wiekowej wygrywają już lata 90. (45 do 40 proc.).