Główne zarzuty wobec Lwowa to brak postępów w budowie stadionu oraz problem z lotniskiem.
Mimo zapewnień oficjeli, że przygotowania na Ukrainie idą w dobrym kierunku, coraz mniej prawdopodobny jest pierwotny scenariusz UEFA: mecze rozgrywane w czterech miastach w Polsce i czterech na Ukrainie.
Świadczą o tym śmiałe wypowiedzi polskiego rządu.
- UEFA dostrzegła kryzys w grudniu. Podział miast między krajami nie musi być równy - mówi Mirosław Drzewiecki, minister sportu.
[srodtytul]PZPN chce Chorzowa, Juszczenko: nie ma mowy[/srodtytul]