[b]Rz: Mija 70. rocznica zakończenia wojny domowej w Hiszpanii, która zapoczątkowała okres dyktatury generała Franco. Dlaczego Franco wygrał?[/b]
[b]Paweł Skibiński:[/b] To była wojna pomiędzy stroną republikańską, którą tworzyli komuniści i socjaliści, a także anarchiści, radykalni liberałowie i separatyści baskijscy, a stroną narodową, w skład której wchodzili chadecy, monarchiści, faszyzujący falangiści oraz nacjonaliści katalońscy. Istniały trzy osie sporu. Strona republikańska chciała przeprowadzić radykalne reformy społeczne uderzające w tradycyjne społeczeństwo. Prawica się temu sprzeciwiała. Różne było podejście do kwestii jedności państwa. Front Ludowy popierał separatystów. Ostatnim elementem sporu była sprawa Kościoła, który był fizycznie atakowany przez republikanów. W jego obronie wystąpili narodowcy. Franco wygrał wojnę, ponieważ potrafił skutecznie zachęcić do wysiłku tę część społeczeństwa, której bliskie były katolicyzm i tradycja. Nie bez znaczenia była przewaga doświadczenia militarnego frankistów oraz błąd republikanów, którzy oparli swoje wojsko na milicji ludowej i rozwiązali regularne jednostki.
[b]Po zwycięstwie Franco wprowadził dyktaturę. Dlaczego?[/b]
Nigdy nie pojmował swojej roli jako dyktatora, lecz raczej zjednoczyciela. To był według Franco stan nadzwyczajny w ramach tradycyjnych wartości. Dowodem na to jest szybkie skierowanie się ku tradycyjnej monarchii. Natomiast część zwolenników Franco faktycznie faszyzowała, zafascynowana otoczką tej idei. Należy jednak pamiętać, że w tamtych czasach faszyzm był symbolem nowoczesności.
[b]Czy Hiszpanię Franco da się porównać z ówczesnymi Niemcami czy Włochami?[/b]