Kto wyuczy polskich lotników

Coraz mniej instruktorów i paliwa, a nasi piloci nie osiągnęli jeszcze dostatecznego poziomu wyszkolenia

Aktualizacja: 31.03.2009 13:00 Publikacja: 31.03.2009 03:51

Myśliwce F-16

Myśliwce F-16

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Pod koniec 2008 r. żaden pilot polskiej armii nie osiągnął właściwego poziomu wyszkolenia – wynika z analizy sporządzonej przez Pion Szkolenia Sił Powietrznych, do którego dotarła „Rz”. Dotyczy to też personelu F-16. A ten rok może być dla lotnictwa jeszcze gorszy.

Według podpisanego pod dokumentem gen. Anatola Czabana sytuacja wynika „z szeregu czynników obiektywnych, niezależnych od Dowództwa Sił Powietrznych”. Wśród nich wymienia m.in. katastrofę CASY, w której zginął „kluczowy personel dowódczy Su-22”, i odchodzenie z armii doświadczonych pilotów instruktorów. Na tym nie koniec. Gen. Czaban zwraca uwagę, że Amerykanie zamiast siedmiu wyszkolili tylko dwóch instruktorów, którzy mieli uczyć w kraju pilotów F-16.

Z dalszej części dokumentu wynika, że ten rok może być dla Sił Powietrznych jeszcze gorszy. Powód – głównie brak paliwa. Do przeprowadzenia tzw. nalotu szkoleniowego w minimalnym zakresie potrzeba blisko 38 ton paliwa lotniczego. Tymczasem Siłom Powietrznym do osiągnięcia nawet tego pułapu brakuje blisko 15,5 tony.

Generał Czaban apeluje do swojego dowódcy gen. Andrzeja Błasika, by nie dopuścił do drastycznego zmniejszenia godzin w powietrzu. Tym bardziej że to właśnie ten rok ma być dla pilotów „przełomowy w osiągnięciu dostatecznego poziomu wyszkolenia”.

Major Marcin Rogus, p.o. rzecznika Dowództwa Sił Powietrznych, uspokaja: – Otrzymaliśmy pewne limity paliw, ale to zaledwie propozycja. W Sztabie Generalnym trwa analiza naszych propozycji. Liczymy, że paliwa będzie więcej.

Zaprzecza też, by piloci F-16 nie byli szkoleni we właściwy sposób. – W ubiegłym roku plany wynikające z systemu szkolenia zostały zrealizowane. Nie sądzę też, aby inaczej było w tym roku. Nowe typy statków to priorytet i tutaj oszczędności być nie może – zapewnia major Rogus.

Ale problemy ze szkoleniem pilotów F-16 nie sprowadzają się tylko do braku paliwa i niedostatecznej liczby instruktorów. Jak ustaliła „Rz”, Amerykanie nadal nie dostarczyli Polsce tzw. systemu obrony i walki elektronicznej AIDEWS. Bez tego piloci F-16 nie będą mogli osiągnąć statusu Combat

Ready, a co za tym idzie – w pełni współdziałać z lotnictwem NATO. Tymczasem, jak dotąd, strona amerykańska nie przekazała nawet informacji o terminie zakończenia prac testowych i certyfikacji systemu.

– AIDEWS to system niejawny. Nie mogę o tym rozmawiać – ucina major Rogus.

Tymczasem politycy opozycji biją na alarm.

– Docierają do mnie sygnały, jakoby Amerykanie obniżyli standard szkolenia pilotów F-16 – mówi Ludwik Dorn, poseł niezrzeszony, członek Komisji Obrony Narodowej. – Samo szkolenie pilotów w polskiej armii też pozostawia wiele do życzenia. Widziałem koncepcję opracowaną w 2007 r., która obowiązuje do dziś. Jest całkowicie niespójna. Jeśli do tego dołożymy braki paliwa, które dotykają przecież nie tylko Sił Powietrznych, można śmiało powiedzieć, że polskie siły zbrojne weszły w fazę likwidacji.

– Nadal pokutuje u nas mit, który każe stawiać znak równości między zawodowymi żołnierzami a profesjonalną armią. A to przecież nie jest równoznaczne. Może należałoby ograniczyć planowaną liczbę zawodowych wojskowych, a za oszczędzone w ten sposób pieniądze kupić choćby paliwo? – zastanawia się Janusz Zemke (SLD), szef Komisji Obrony Narodowej. – Informacji o AIDEWS komentować nie chcę, bo mi po prostu niezręcznie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorów l.zalesinski@rp.pl, e.zemla@rp.pl

[ramka][b]Kiedy dostaniemy system AIDEWS[/b]

AIDEWS, czyli system obrony i walki elektronicznej, składa się z połączonych ze sobą urządzeń, które mają zapewnić pilotowi F-16 maksymalne bezpieczeństwo. Ostrzegają m.in. przed odpalonymi w kierunku myśliwca pociskami. O potrzebie posiadania takiego systemu i problemach z tym związanych dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik mówił już na początku 2008 r. podczas posiedzenia Komisji Obrony Narodowej. Pracująca nad unowocześnieniem systemu firma ITT z Nowego Jorku w marcu 2008 r. miała określić, kiedy będzie on gotowy. Nie zdołała zrobić tego do dziś. Tymczasem – jak wyjaśniał gen. Błasik – do 1 stycznia 2010 r. Polska powinna dysponować dwoma samolotami F-16 w wersji myśliwskiej do pełnienia dyżurów bojowych i czterema maszynami do wykonywania zadań w ramach zobowiązań sojuszniczych, które byłyby wzbogacone w system AIDEWS.Dotąd szkolenie w USA zakończyło 38 pilotów i 172 specjalistów służby inżynieryjno-lotniczej. Amerykanie zamiast siedmiu przygotowali jednak do pracy tylko dwóch instruktorów. Co więcej, żaden nie przeszedł szkolenia w pełnym zakresie.

[/ramka]

Pod koniec 2008 r. żaden pilot polskiej armii nie osiągnął właściwego poziomu wyszkolenia – wynika z analizy sporządzonej przez Pion Szkolenia Sił Powietrznych, do którego dotarła „Rz”. Dotyczy to też personelu F-16. A ten rok może być dla lotnictwa jeszcze gorszy.

Według podpisanego pod dokumentem gen. Anatola Czabana sytuacja wynika „z szeregu czynników obiektywnych, niezależnych od Dowództwa Sił Powietrznych”. Wśród nich wymienia m.in. katastrofę CASY, w której zginął „kluczowy personel dowódczy Su-22”, i odchodzenie z armii doświadczonych pilotów instruktorów. Na tym nie koniec. Gen. Czaban zwraca uwagę, że Amerykanie zamiast siedmiu wyszkolili tylko dwóch instruktorów, którzy mieli uczyć w kraju pilotów F-16.

Pozostało 84% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!