[b][link=http://www.rp.pl/galeria/24,1,367494.html]Zobacz fotosy z filmu „Przerwane objęcia”[/link][/b]
Hiszpańskie kino ma twarz Pedro Almodóvara. Jego filmy tworzą wyobrażenie o tej kinematografii i to one reprezentują ją na światowych festiwalach.
– W Hiszpanii Almodóvar stanowi niedościgniony ideał międzynarodowej kariery – mówi Fele Martinez, aktor, który pracował z reżyserem przy „Złym wychowaniu”. – Jednak żaden z hiszpańskich twórców nie próbuje podrabiać jego stylu czy cytować go w filmach. Jakby z szacunku dla faktu, że Pedro bierze fabuły z głębi siebie. I pewnie z nieśmiałości ucznia, który nie dogoni mistrza, choćby nie wiadomo, jak bardzo się starał.
[srodtytul]Kino w pierwszej osobie[/srodtytul]
Pedro Almodóvar reżyseruje od ponad 30 lat. Nakręcił blisko 20 fabuł i zdobył niemal każde filmowe wyróżnienie. Do pełni szczęścia brakuje mu chyba tylko Złotej Palmy. Urodzony w La Manchy w 1949 roku twórca przeszedł długą drogę od niszowego środowiska artystycznego na sceny najbardziej prestiżowych europejskich festiwali.