Warto tego rodzaju opinie weryfikować z faktami. Spójrzmy chociażby na skandal związany z pogrzebem Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu. Prześledziłem tę sprawę uważnie i okazuje się, że to prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zaproponował takie miejsce pochówku, a nie – jak powtarzano – rodzina Lecha Kaczyńskiego. Kluczowe jest też pytanie, komu dzielenie społeczeństwa jest bardziej na rękę. Mnie się wydaje, że raczej Platformie, która pod osłoną medialnej wrzawy załatwia swoje interesy: przejmuje telewizję publiczną, IPN, mianuje „swoich” generałów. 60 dni nie mogli poczekać z tymi nominacjami, tak się bali? Czy nie byłoby honorowym zachowaniem uszanowanie woli zmarłego do czasu wyborów? Czego się tak bali? Takie rozmowy prowadzę z moimi proplatformerskimi przyjaciółmi, którzy pukają się w czoło i proponują rozmowę o grillowaniu, a sprawy polityczne niech za nas załatwia Donald Tusk.
[b]Boi się pan Tuska?[/b]
Boję się choćby likwidacji mediów publicznych – sprzecznej z programem deklarowanym przez PO na papierze, w którym zapisana jest pielęgnacja mediów publicznych, ale faktycznie realizowanej, chociażby w sprawie Programu II Polskiego Radia. Boję się ograniczenia lub zniesienia mecenatu państwa w kulturze.
[b]A IV RP się pan nie boi?[/b]
Pewne postulaty, które wiążę z programem IV RP, są mi bliskie. Konkretny przykład: uniwersytety. Najlepszy w Polsce Uniwersytet Warszawski jest obecnie na 490. miejscu w światowym rankingu. Wierzę, że lustracja, przywrócenie światu naukowemu właściwych hierarchii, opartych na realnych osiągnięciach, jest konieczne, by poziom polskich uczelni rósł. Idea IV RP zawierała w sobie wiele trafnych diagnoz. Natomiast kluczowe są nie tyle działania czysto polityczne, ile nazywanie rzeczy po imieniu, przywracanie słowom ich właściwych znaczeń. Nazwanie zła złem jest istotniejsze niż ściganie go. Gdy działaniu politycznemu nie towarzyszy praca nad znaczeniami słów, wystarczy ogłosić w mediach hasło, że agentura nie jest niczym złym. Tak działa III RP i mimo że te znaczenia często są wręcz karykaturalne, na dłuższą metę okazały się skuteczne.
[b]Tylko czy Jarosław Kaczyński jest na pewno tą osobą, która będzie w stanie uspokoić emocje polityczne? [/b]