Kaczyński może zasypać podziały

Platforma, pod osłoną medialnej wrzawy, załatwia swoje interesy: przejmuje telewizję publiczną, IPN, mianuje „swoich” generałów – mówi kompozytor

Publikacja: 30.06.2010 19:20

Michał Lorenc

Michał Lorenc

Foto: Fotonova

Red

[b]Dlaczego zdecydował się pan poprzeć Jarosława Kaczyńskiego?[/b]

Przyczyn jest wiele. Jedną z ważniejszych jest poczucie wielkiej wdzięczności za prezydenturę jego brata.

[b]Czy to pierwsze pana tak bezpośrednie zaangażowanie polityczne?[/b]

Tak. Wcześniej zajmowałem się tylko oprawą muzyczną kampanii Lecha Wałęsy w 1990 roku. I to była jedna z tych moich decyzji, o których wolałbym zapomnieć.

[b] Nie boi się pan, że i tej decyzji będzie żałował?[/b]

Nie. Wizja Kaczyńskiego jest mi bliska od lat.

[b]I dlatego przystąpił pan do jego komitetu poparcia?[/b]

Nie do końca. Nigdy nie zaangażowałbym się w politykę, gdyby nie katastrofa smoleńska i to, jak przedstawiały ją nasze media. Ten moment, kiedy dezinformacja wypełniła telewizję i gazety: opowieści o czterech lądowaniach, „pytania” – formułowane choćby przez Andrzeja Wajdę – o naciski prezydenta na pilotów. To była jedna z takich chwil, kiedy – w moim odczuciu - Polacy powinni tworzyć monolit. Stało się inaczej. Dopuszczalny poziom plugastwa został przekroczony. Zarówno media, jak i instytucje państwowe nie wypełniły swoich obowiązków. Zamiast zadawać pytania prowadzącym śledztwo Rosjanom, przyjęto, w imię tak zwanego pojednania polsko-rosyjskiego, wersję najbardziej korzystną dla Rosjan, wersję absurdalną, ferowano wyroki na polskich pilotów, generała Błasika, obwiniano prezydenta Kaczyńskiego. Wtedy zrozumiałem, z jak niewiarygodnym poziomem nienawiści mamy do czynienia.

[b]Nienawiść widzi pan tylko po jednej stronie?[/b]

Mam przyjaciół opowiadających się za Platformą, ale media stale pogłębiają konflikt polityczny i coraz trudniej nam o rozmowę ponad podziałami. Mam wrażenie, że jest w nas coś z ludzi sowieckich. Nie dorośliśmy do prawdziwej demokracji, w której szanuje się przeciwnika. W naszej polityce przeciwnik to wróg. W prawdziwej demokracji nie nawołuje się do wojny domowej, nie nazywa się sporu politycznego wojną, nie mówi się o przeciwnikach, że to nekrofile.

[b] Kiedyś Kaczyński też potrafił być brutalny. Czy to nie on bardziej dzieli Polaków?[/b]

Warto tego rodzaju opinie weryfikować z faktami. Spójrzmy chociażby na skandal związany z pogrzebem Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu. Prześledziłem tę sprawę uważnie i okazuje się, że to prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zaproponował takie miejsce pochówku, a nie – jak powtarzano – rodzina Lecha Kaczyńskiego. Kluczowe jest też pytanie, komu dzielenie społeczeństwa jest bardziej na rękę. Mnie się wydaje, że raczej Platformie, która pod osłoną medialnej wrzawy załatwia swoje interesy: przejmuje telewizję publiczną, IPN, mianuje „swoich” generałów. 60 dni nie mogli poczekać z tymi nominacjami, tak się bali? Czy nie byłoby honorowym zachowaniem uszanowanie woli zmarłego do czasu wyborów? Czego się tak bali? Takie rozmowy prowadzę z moimi proplatformerskimi przyjaciółmi, którzy pukają się w czoło i proponują rozmowę o grillowaniu, a sprawy polityczne niech za nas załatwia Donald Tusk.

[b]Boi się pan Tuska?[/b]

Boję się choćby likwidacji mediów publicznych – sprzecznej z programem deklarowanym przez PO na papierze, w którym zapisana jest pielęgnacja mediów publicznych, ale faktycznie realizowanej, chociażby w sprawie Programu II Polskiego Radia. Boję się ograniczenia lub zniesienia mecenatu państwa w kulturze.

[b]A IV RP się pan nie boi?[/b]

Pewne postulaty, które wiążę z programem IV RP, są mi bliskie. Konkretny przykład: uniwersytety. Najlepszy w Polsce Uniwersytet Warszawski jest obecnie na 490. miejscu w światowym rankingu. Wierzę, że lustracja, przywrócenie światu naukowemu właściwych hierarchii, opartych na realnych osiągnięciach, jest konieczne, by poziom polskich uczelni rósł. Idea IV RP zawierała w sobie wiele trafnych diagnoz. Natomiast kluczowe są nie tyle działania czysto polityczne, ile nazywanie rzeczy po imieniu, przywracanie słowom ich właściwych znaczeń. Nazwanie zła złem jest istotniejsze niż ściganie go. Gdy działaniu politycznemu nie towarzyszy praca nad znaczeniami słów, wystarczy ogłosić w mediach hasło, że agentura nie jest niczym złym. Tak działa III RP i mimo że te znaczenia często są wręcz karykaturalne, na dłuższą metę okazały się skuteczne.

[b]Tylko czy Jarosław Kaczyński jest na pewno tą osobą, która będzie w stanie uspokoić emocje polityczne? [/b]

To człowiek wielkiego formatu i jest w stanie taki proces przeprowadzić. Antagonizm jest bardzo głęboki, także po mojej stronie barykady, buntującej się przeciwko sztuczkom medialnym i marketingowym. Dzięki poczuciu lojalności, dzięki zaufaniu do prezesa jako do polityka będzie tym ludziom łatwiej zdobyć się na szacunek do politycznych przeciwników. Mam nadzieję, że Jarosławowi Kaczyńskiemu uda się przekonać do zgody także drugą stronę konfliktu, bo na dłuższą metę nie da się normalnie żyć w kraju, w którym kolejne kampanie wyborcze są seansami kłamstw i manipulacji. – rozmawiał Marceli Sommer

[i]Michał Lorenc jest kompozytorem, autorem muzyki do wielu filmów, m.in. „Psów” Władysława Pasikowskiego czy „Bandyty” Macieja Dejczera. Zdobywca licznych nagród w Polsce i za granicą, m.in. międzynarodowej nagrody za muzykę filmową, Czeskiego Lwa i trzech gdyńskich Złotych Lwów. Członek komitetu poparcia Jarosława Kaczyńskiego[/i]

[b]Dlaczego zdecydował się pan poprzeć Jarosława Kaczyńskiego?[/b]

Przyczyn jest wiele. Jedną z ważniejszych jest poczucie wielkiej wdzięczności za prezydenturę jego brata.

Pozostało 97% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!