– Szczęśliwie dotąd zamachów w Polsce nie było, ale z uwagi na nasze zaangażowanie w wojnę z terroryzmem musimy być doskonale przygotowani – mówi „Rz” wiceminister spraw wewnętrznych i administracji gen. Adam Rapacki. – Terroryści mogą zaatakować bronią biologiczną czy przy użyciu broni chemicznej doprowadzić do katastrofy ekologicznej.
Dlatego zespół ds. przeciwdziałania zagrożeniom terrorystycznym, którym kieruje Rapacki, przygotowuje strategię w tej sprawie. – Musimy się zabezpieczyć i stworzyć zintegrowany system ochrony kontrterrorystycznej na wypadek tego rodzaju zagrożeń. Tak żeby uchronić się przed zamachem terrorystycznym, a gdyby do niego doszło – podejmować działania systemowe – podkreśla wiceminister. W zespole są pracownicy różnych resortów oraz służb, m.in. policji.
Co znajdzie się w polskiej strategii? Pierwsza sprawa to profilaktyka. Eksperci już oceniają stan bezpieczeństwa obiektów, które mogą być potencjalnym celem zamachowców. – To m.in. gmach parlamentu i metro w Warszawie – mówi „Rz” jeden z ekspertów.
Kolejne zadanie – uświadomić Polaków. – Gdybyśmy spytali mieszkańców, jak się zachować w razie zamachu, okazałoby się, że ich wiedza jest niewielka – zaznacza Rapacki. MSWiA wspólnie z Centrum Antyterrorystycznym ABW już uruchomiło specjalną stronę internetową z poradami, jak się zachować w takich sytuacjach, np. gdy ktoś w metrze zobaczy podejrzaną paczkę.
Ale sprawą kluczową jest to, jak w razie zamachu zareagują służby: policja, ABW, ratownicy medyczni.